| Źródło: Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu, "Gazeta Wyborcza" - "Wrocławski notariusz skazany...", Marcin Rybak 25 października 2021
Wrocław i Wałbrzych: przekręt notariusza z mieszkaniami
Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu 27 września 2019 r skierowała do sądu akt oskarżenia przeciwko notariuszowi Pawłowi G., zarzucając mu przekroczenie uprawnień przy sporządzeniu aktu notarialnego, którego przedmiotem była zamiana spółdzielczego prawa do lokalu we Wrocławiu o wartości 59 780 zł, w zamian za nabycie innego lokalu w Wałbrzychu o tej samej wartości, podczas gdy pokrzywdzona w chwili składania oświadczenia woli miała "zniesioną zdolność do świadomego i swobodnego podejmowania decyzji i wyrażania woli".
Jak informuje rzeczniczka prasowa wrocławskiej prokuratury, Małgorzata Dziewońska, kilka tygodni temu w Sądzie Rejonowym dla Wrocławia Śródmieścia zapadł wyrok uznający oskarżonego winnym popełnienia zarzuconego mu czynu. Sąd uznał, że wartości 59 780 zł zostały określone w umowie w sposób nieadekwatny do rzeczywistości.
Paweł. G skazany został na karę 1 roku pozbawienia wolności z warunkowym jej zawieszeniem na okres próby 3 lat, grzywnę w liczbie 150 stawek dziennych każda po 500 zł, przepadek równowartości korzyści majątkowej jaką uzyskał przy sporządzeniu aktu notarialnego i 3-letni zakaz wykonywania zawodu notariusza.
W uzasadnieniu wyroku sąd wskazał, że zgodnie z przepisami prawa, a także obowiązującym w tym zakresie orzecznictwem, notariuszowi "nie wolno dokonywać czynności notarialnej, jeżeli poweźmie wątpliwość, czy strona czynności notarialnej ma zdolność do czynności prawnej".
- Cytując treść uzasadnienia Sądu, Paweł G. niewątpliwie w sposób świadomy zlekceważył symptomy świadczące o takich wątpliwościach. Podczas tej czynności pokrzywdzona cały czas się śmiała, wypowiadała się w sposób niechętny, trudno było określić, czy rozumiała w jakich czynnościach brała udział, sprawiała wrażenie osoby chorej psychicznie. Sąd uznał, że działaniem Pawła G. został naruszony interes pokrzywdzonej, albowiem realna wartość mieszkania pokrzywdzonej zdecydowanie przekraczała wartość nabytego przez nią lokalu. Paweł G., jak podkreślił Sąd, z racji wykonywanego zawodu niewątpliwie był świadomy sytuacji w zakresie prawnym i finansowym obu lokali i z pewnością znane mu były realia rynku mieszkaniowego - komentuje rzeczniczka.
Wyrok jest nieprawomocny. Jak komentuje "Gazeta Wyborcza", chora psychicznie wrocławianka straciła w ten sposób swoje mieszkanie, a zarobił Marek S., który już kilka lat temu zasiadał na ławie oskarżonych z 7 innymi podejrzanymi z powodu dużego przekrętu z wyłudzaniem wrocławskich mieszkań od osób chorych lub biednych - wtedy trafiały do zrujnowanych mieszkań w województwie lubuskim. Niestety, działał dalej, a jako jedną z lokalizacji upatrzył sobie nasze miasto... Marek S. również został skazany na rok więzienia w zawieszeniu.
Jestem bajecznie bogaty, ale z Tobą się podzielę
Opr. MS
Zdjęcie ilustracyjne
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj