Wałbrzych kupił grunt naprzeciw Muzeum Porcelany. Co po blaszaku?
- Teren należał do prywatnego właściciela, który wykazał chęć sprzedaży, a ponieważ my mamy prawo pierwokupu, mimo trudnej sytuacji finansowej, zdecydowaliśmy się na wybranie takiej opcji, by go jednak odkupić. Działania inwestycyjne innych osób mogły nam zupełnie zaburzyć szerszy plan rewitalizacji Śródmieścia - wyjaśnia Roman Szełemej, prezydent Wałbrzycha.
Pawilon handlowy przy ul. 1 Maja 8 - 10 - 10a, bo o nim mowa, choć wiąże się z nim wiele wspomnień mieszkańców, to swoją stylistyką znacznie odstaje on od sąsiedniej szkoły, Pałacu Albertich czy kamienic przy Placu Solidarności. Zgodnie z zapisami zawartymi w ustawie rewitalizacyjnej miasto mogło skorzystać z prawa pierwokupu nieruchomości w obszarze rewitalizowanym, jeśli znajduje się ona w miejscu istotnym. Grunt naprzeciw Muzeum Porcelany to serce Śródmieścia, obszar o dużym potencjale. - Ten grunt nie został nam jeszcze wydany, zakupiliśmy go notarialnie, pozostało kilka tygodni do przekazania nam tego terenu, więc te pawilony będą się powoli opróżniać. Uporządkujemy ten plac i na razie będzie tam zieleń. Dalsze plany będą pochodną planu rewitalizacji - czy w tym miejscu ma być pusta przestrzeń, czy tak jak kiedyś kamienica i mieszkania - dodaje Szełemej.
Plac w centrum kosztował miasto ponad sto tysięcy, to cena atrakcyjna w porównaniu chociażby z kwotą, jaką chce uzyskać sprzedawca nieodległego Zielonego Rynku.
Zobacz też:
ZIELONY RYNEK CZEKA NA NOWE ŻYCIE
ZIELONY RYNEK ZAMKNIĘTY
TO JUŻ KONIEC ZIELONEGO RYNKU. PLAC NA SPRZEDAŻ
WAŁBRZYCH MA PLAN REWITALIZACJI
PIĘĆ MILIONÓW NA PLAN REWITALIZACYJNY
Elżbieta Węgrzyn
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj