Wojewoda wystosował pismo do samorządów i innych właścicieli gruntów w sprawie odpowiedzialności za składowane nielegalnie na ich posesjach odpady i wynikłe z tego szkody.
| Źródło: Dolnoślqski Urząd Wojewódzki, UM Wałbrzych, UG Walim
Wałbrzych i region: będą kontrole nielegalnych wysypisk?
Wojewoda dolnośląski Paweł Hreniak, "mając na względzie potrzebę podejmowania wszelkich działań związanych z minimalizowaniem występowania przypadków składowania odpadów bez wymaganego zezwolenia, w tym odpadów stwarzających zagrożenie dla życia, zdrowia ludzi i zwierząt oraz środowiska", zwrócił się do samorządów miast i gmin regionu z prośbą o rozpowszechnienie poniższej informacji, kierowanej do właścicieli gruntów i innych nieruchomości, przypominając, że to właściciel odpowiada za to, co leży na jego ziemi, nawet jeśli została ona wydzierżawiona:
„W związku z przypadkami gromadzenia odpadów, w tym odpadów stwarzających zagrożenie dla życia, zdrowia ludzi i zwierząt oraz środowiska, bez wymaganego zezwolenia, przez podmioty dzierżawiące grunty i obiekty, uczulam właścicieli gruntów i innych nieruchomości, aby na bieżąco kontrolowali sposób eksploatacji przedmiotu dzierżawy przez dzierżawiącego. Stosownie do treści art. 26 ustawy z dnia 14 grudnia 2012r. o odpadach (Dz. U. z 2018r. poz. 992 z późn. zm.), posiadacz odpadów ponosi odpowiedzialność za składowanie odpadów bez wymaganego zezwolenia i jest on obowiązany do niezwłocznego ich usunięcia. W ustawie wprowadzone jest domniemanie prawne odpowiedzialności za odpady władającego powierzchnią ziemi. Przez władającego powierzchnią ziemi należy rozumieć właściciela nieruchomości, a jeżeli w ewidencji gruntów i budynków prowadzonej na podstawie prawa geodezyjnego i kartograficznego ujawniono inny podmiot władający gruntem – podmiot ujawniony jako władający.
W związku z powyższym władający powierzchnią ziemi muszą mieć świadomość odpowiedzialności za działania osób trzecich oraz wynikających z tego tytułu konsekwencji prawnych.”
Jak przypominają mieszkańcom samorządowcy, w świetle art. 183 § 1 kodeksu karnego odpowiedzialności karnej podlega osoba, która wbrew przepisom składuje, usuwa, przetwarza, dokonuje odzysku, unieszkodliwia albo transportuje odpady lub substancje w takich warunkach lub w taki sposób, że może to zagrozić życiu lub zdrowiu wielu osób lub spowodować zniszczenie w świecie roślinnym lub zwierzęcym w znacznych rozmiarach, co zagrożone jest karą do 5 lat więzienia. Natomiast na podstawie art. 154 § 2 kodeksu wykroczeń karą grzywny do 1000 złotych lub karą nagany może zostać ukarana osoba, która wyrzuca na nienależącym do niej gruncie polnym kamienie, śmieci, padlinę lub inne nieczystości. W przypadku dowiedzenia się o nielegalnym składowisku należy powiadomić organy ścigania.
Przypominamy także, że informację dotyczącą dzikich wysypisk śmieci można nanieść na Krajową Mapę Zagrożeń Bezpieczeństwa. Wałbrzyszanie wskazali już kilkadziesiąt takich miejsc - w tym ponad 20 przypadków nielegalnego wyrzucenia odpadów przy ul. Namysłowskiego, dwa na terenach zielonych niedaleko ul. Chodkiewicza, jedno niedaleko ul. Przywodnej, dwa nieopodal ul. Orłowicza i szpitala na Piaskowej Górze, dwa w rejonie ul. Wyszyńskiego, jedno przy Głównej, jedno niedaleko ul. Dunikowskiego, jedno w rejonie Skweru Sybiraków. Wiosną takie zjawiska się nasilają i na pewno pojawią się nowe.
Opr. MS
Foto: ilustracyjne
Przypominamy także, że informację dotyczącą dzikich wysypisk śmieci można nanieść na Krajową Mapę Zagrożeń Bezpieczeństwa. Wałbrzyszanie wskazali już kilkadziesiąt takich miejsc - w tym ponad 20 przypadków nielegalnego wyrzucenia odpadów przy ul. Namysłowskiego, dwa na terenach zielonych niedaleko ul. Chodkiewicza, jedno niedaleko ul. Przywodnej, dwa nieopodal ul. Orłowicza i szpitala na Piaskowej Górze, dwa w rejonie ul. Wyszyńskiego, jedno przy Głównej, jedno niedaleko ul. Dunikowskiego, jedno w rejonie Skweru Sybiraków. Wiosną takie zjawiska się nasilają i na pewno pojawią się nowe.
Opr. MS
Foto: ilustracyjne
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj