Podzamcze: już są dwa nowe boksy śmietnikowe (FOTO)

- Dwa kolejne boksy śmietnikowe już stoją. Tym razem Podzamcze - ul. Palisadowa i Grodzka. Każdy z tych boksów kosztował około 22 tys. zł i sfinansowany został z budżetu miasta. Do końca roku postawimy jeszcze 15, a w kolejnych latach 200-300 - informuje na swoim profilu społecznościowym prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej. O tych zmianach pisaliśmy: Wałbrzych: czy będą u nas nowe boksy śmietnikowe? (FOTO).



Wałbrzyszanie z innych dzielnic od razu zażyczyli sobie boksów także u siebie - na ul. Staszica, na Sobięcinie, na ul. Uczniowskiej, na ul. Pohulanka, gdzie w śmietnikach rządzą się dziki, na Orzeszkowej i Dunikowskiego. Jak mówił prezydent na spotkaniu z mieszkańcami dzielnicy Podzamcze, zamówienie złożone ostatnio na ogrodzenia dotyczyło pięciu boksów - trzech na Podzamczu, jednego na Piaskowej Górze i jednego na Podgórzu. Pierwszy z nowej partii boksów pojawił się w czerwcu przy ul. Piętnastolecia na Piaskowej Górze.

- Ogrodzenie jest bardzo ciężkie, solidne, wysokie, z ocynkowanej stali, zamówione w Legipolu. Stal nie do zgięcia, a ogrodzenie nisko nad ziemią, żeby nie przedostały się większe gryzonie. Celowo nie są górą zadaszone, nie widzimy uzasadnienia - na dachu będą siadać ptaki i brudzić, będą spadać liście, z upływem czasu zadaszenie sprawia problemy. Jedyne uzasadnienie to takie, że jak pojemnik nie jest zamknięty, to deszcz nie będzie do niego padał. Kostka pochodzi z rozbiórek - mówił Roman Szełemej na spotkaniu z mieszkańcami Podzamcza. Do tego drzwi mają się same zamykać. A wszystko ma być obsadzone bluszczem.



Proces ustawiania tych kilkuset boksów ma zająć 2-3 lata. Mogą być budowane tylko na gruncie miejskim, więc nie wszędzie się pojawią. Problem jest z drugą lokalizacją przy ul. Palisadowej, gdzie jest pas drogowy, przebiega linia niskiego napięcia i boks o wymiarach 5 na 6 metrów się nie zmieści, najwyżej mniejszy 5 na 3 lub 4 na 3.



Zamykane wiaty śmietnikowe wydają się dobrym rozwiązaniem, jednak mogą też powodować problemy. Kilka lat temu w Opolu doszło na tym tle do sporu pomiędzy wspólnotami i spółdzielniami mieszkaniowymi a odbiorcą odpadów, który zażądał, żeby w dniu wywozu śmieci wiaty były otwarte, bo pracownicy nie będą dodatkowo otwierać setek zamków. Do porozumienia nie doszło i setki zamków zostały zdemontowane (nto.pl).


Przypominamy, że od 1 września zmienia się stawka za odbiór odpadów:
Wałbrzych: nowa opłata za śmieci przegłosowana. Jakie szczegóły?
Wałbrzych: jakie zmiany w sprawie wywozu śmieci?