| Źródło: Sąd Najwyższy, Izba Karna: orzeczenie I KZP 4/18
Sąd Najwyższy o łamiących przepisy kierowcach aut służbowych
Każdy wspólnik spółki jawnej uprawniony do jej reprezentowania na zewnątrz ma obowiązek na żądanie GITD, policji, czy straży miejskiej podać dane kierowcy firmowego auta, który złamał przepisy drogowe – tak zdecydował Sąd Najwyższy.
Kodeks wykroczeń mówi, że do udzielenia informacji zobowiązana jest osoba wyznaczona przez organ uprawniony do reprezentacji tego podmiotu na zewnątrz, a w razie jej niewyznaczenia osoby wchodzące w jego skład. W przypadku spółek jawnych nieposiadających żadnych organów, nie ma również organu uprawnionego do reprezentacji, ani osób wchodzących w skład takiego organu, zatem służby miały kłopoty z ustaleniem, kto kierował pojazdem służbowym w czasie, gdy doszło do kolizji, wypadku, czy też złamania przepisów.
Obecnie, w świetle orzeczenia z 28 czerwca, jeśli którykolwiek ze wspólników spółki jawnej nie poda danych kierowcy służbowego auta, który złamał przepisy, to sam naraża się na odpowiedzialność z art. 96 § 3 kodeksu wykroczeń, a co za tym idzie, naraża się na grzywnę do 500 zł.
oprac. ELW
fot. ilustracyjne
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj