Piaskowa Góra: nieprzyjemna niespodzianka na parkingu
- 23 sierpnia miałem nieprzyjemność robić zakupy w markecie OBI na Piaskowej Górze. Nieprzyjemność dlatego, gdyż po wyjściu z marketu za wycieraczką znalazł się mandat w wysokości 100 zł za niepobranie biletu parkingowego. Niestety już od kilkunastu lat nie mieszkam w samym Wałbrzychu, ale odwiedzam mamę i nie zauważyłem, że należy taki bilet pobrać. Wizyta w markecie trwała około 5 minut. Złożyłem reklamację do firmy ATPark z wysłanym paragonem ze sklepu, ale oczywiście została ona odrzucona. Rozumiem, że ktoś długoterminowo może okupować "parking", ale w przypadku klientów jest to naciąganie, żeby nie powiedzieć chamstwo. Nie wiem, czy do Państwa docierały już głosy w tej sprawie, ale może warto się jej przyjrzeć bliżej i może opisać problem - pisał Czytelnik.
Zgłosiliśmy sprawę kierownictwu wałbrzyskiego marketu i otrzymaliśmy odpowiedź z Działu Kasy i Punktu Obsługi Klienta: - Proszę przesłać paragon oraz mandat, postaram się go wycofać, wyślę stosowne pismo do firmy odpowiadającej za parking. Szkoda, że od razu pan nie podszedł do nas do marketu, od razu byśmy anulowali mandat, mamy możliwość do 48 godzin. Dziękuję za informację i postaram się rozwiązać pozytywnie sprawę. Oczywiście przekaże temat dalej, że firma odrzuca reklamacje naszych klientów marketowych.
I historia dobrze się skończyła: - Dziekuję za pomoc, udało się anulować mandat w sklepie. Niemniej jednak polityka parkingowa to przegięcie. A parking ponoć należy do miasta… - poinformował nas Czytelnik, więc prezentujemy całość, żeby było wiadomo, jak sobie poradzić w przypadku podobnej sytuacji.
Polecamy też:
Wałbrzych: Ceny parkowania w centrum jeszcze wyższe?
Magdalena Sakowska
Zdjęcie ilustracyjne archiwalne: Elżbieta Węgrzyn
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj