
| Źródło: Fundacja Galeria Techniki Lubar
Wałbrzych region: w starej fabryce tworzą nowe muzeum (FOTO, FILM)

- Zostaliśmy wpisani do rejestru muzeów. Tym samym stajemy się już oficjalnie Muzeum Inżynierii i Techniki Motoryzacji w Głuszycy (w organizacji). To dla nas szczególny moment, w którym z jednej strony możemy oficjalne używać nazwy Muzeum, z drugiej jesteśmy świadomi związanej z tym odpowiedzialności. Zbieramy naszym zdaniem ciekawe maszyny i pojazdy celem ich rekonstrukcji i stworzenia muzeum. Aktualnie staramy się wyremontować i udostępnić obiekt w Głuszycy - zawiadomiła na swoim profilu społecznościowym Fundacja Galeria Techniki Lubar z Rybnika.
Jak informowali przedstawiciele fundacji w połowie sierpnia, plan budowy muzeum pojawił się wiele lat temu wraz z rozrastaniem się kolekcji pojazdów oraz innych eksponatów. Poszukiwania odpowiedniego miejsca trwały kilkanaście lat, znajdowali wiele ciekawych obiektów, których jednak z różnych przyczyn nie mogli zakupić. Aż odkryli ten...
- Teren wraz z halą przemysłową po zakładach Mayera Kauffmanna (działały tu też przedsiębiorstwa po wojnie, aż do dnia obecnego) od samego początku spełniały wszystkie nasze kryteria. Już sama miejscowość Głuszyca ma bardzo bogatą i ciekawą historię. Jest bardzo atrakcyjna turystycznie. Bezpośrednio za płotem naszej działki znajdują się obiekty potężnego kompleksu Riese budowanego przez Niemców podczas drugiej wojny światowej. Szczególnie ciekawie wygląda jednak bliskie sąsiedztwo dwóch masywów górskich. Gór Sowich i Suchych. W bezpośrednim sąsiedztwie muzeum na terenie po północnej stronie hali będziemy budować pole kempingowe. Będziemy zadowoleni, jeśli stworzymy miejsce atrakcyjne dla wypoczynku oraz dla wszystkich tych, którzy są zainteresowani rozwiązywaniem wielu tutejszych zagadek. W najbliższym czasie jednak czeka nas sporo pracy, zaczynamy od ogrodzenia terenu oraz prac porządkowych - zapowiadano wtedy.
- Dziś wiemy, iż rzeczywiście w 1943 roku do tej miejscowości przeniesiono zakłady firmy Krupp z Essen zajmujące się taką produkcją. Aktualnie wiemy też, że dokładnie na terenie naszego zakładu powstawały golenie podwozi do kilku typów samolotów (w Niemczech odnaleziono część dokumentacji). Natomiast na bliskim nam zakładzie nr 1 wytwarzano elementy skrzydeł. Ten fakt znany jest już tylko z przekazów ustnych oraz z faktu, że w okolicy do dziś można znaleźć liczne fragmenty blach aluminiowych. Istnieje też informacja, że produkcję skrzydeł wykonywały więźniarki pobliskich obozów w bliżej nie określonej lokalizacji. Nam w trakcie prac remontowych również udało się znaleźć dwa kawałki lotniczego aluminium. Jeden mały i większy, który posiada przynitowany kawałek innego metalu. Niestety nie posiadamy dziś możliwości stwierdzenia do jakiego samolotu to element, natomiast większość informacji sugeruje model ME 262. Element jest w słabym stanie technicznym, stanowi natomiast ważne świadectwo historii - informują członkowie fundacji.
.jpg)
.jpg)
- To 240 metrów podziemnych korytarzy obmurowanych cegłą, betonem i pustakami. Nie jest znane dokładne przeznaczenie obiektu, ale większość badaczy przyjmuje za prawdopodobne, że były to korytarze budowane dla niemieckich pracowników fabryki na wypadek nalotu. Ulica Leśna była główną drogą prowadząca do kompleksu Riese w tym rejonie. Około 200 metrów dalej od fabryki Niemcy ulokowali bramę i pierwsze obiekty w postaci podziemnych bunkrów o raczej magazynowym przeznaczeniu. Ulicę tę zabezpieczały też ustawione na pobliskim wzgórzu działa przeciwlotnicze. Idąc dalej szybko możemy trafić na zabudowania po obozie, gdzie ulokowano część więźniów. Posuwając się w głąb Gór Sowich trafimy na dużo potężniejsze budowle - opisują swój teren nowi właściciele fabryki.
.jpg)
We wrześniu sprzątano teren i przygotowywano go pod montaż ogrodzenia. Ze zwałów gruzu po zburzonych tu kiedyś budynkach odzyskano sporo ciekawych kamieni. Będą wykorzystane przy odbudowie murów i skarp.
.jpg)
- Takie elementy są dla nas ważne. Dziś zastanawiamy się, jak prowadzić prace, by nie zniszczyć tych fragmentów historii i móc je w przyszłości pokazać. Zadanie to nie będzie łatwe, gdyż na przykład fragmenty piwnic znajdują się blisko siebie, ale nie łączą się w jedną całość. Część z nich to niegdysiejszy poziom "0", czyli grunt między budynkami, które później przebudowano i połączono w jeden duży obiekt. Natomiast relatywnie szybko udaje się nam zagospodarowywać teren zewnętrzny. Uporządkowaliśmy już teren po północno-wschodniej stronie obiektu który pozwoli nam nawet na organizowanie tam ewentualnych imprez. Cały czas regenerujemy skarpy używając do tego tylko kamieni pozyskanych z leżącego tu gruzu, co wymaga od nas ręcznej pracy. Widoczna jest już tafla przyszłego pola kempingowego. Niestety główny obiekt wymaga poważnych prac remontowych dachu. Bez nich nie możemy go w pełni udostępnić, tutaj będziemy szukać kompleksowego rozwiązania w przyszłości - zapowiadają członkowie fundacji.
To filmik z przyszłego pola kempingowego, gdzie wyrównano teren i zasiano trawę. Kolejne prace na zewnątrz rozpoczną się wiosną, w międzyczasie toczą się wewnątrz budynku. Teren został podzielony na trzy strefy. Jedna to magazyn przeznaczony pod sklep z artykułami budowlanymi firmy Lubar działający w internecie, druga to część hali przeznaczona na muzeum techniki i motoryzacji, gdzie fundacja przeniesie swoją kolekcję dawnych pojazdów, a trzecia to teren zewnętrzny po północnej stronie, gdzie będzie pole kempingowe. Kibicujemy nowej ciekawej inicjatywie i czekamy na ciąg dalszy.
.jpg)
A w Wałbrzychu i Szczawnie-Zdroju powstają:
Sobięcin: pojawi się tu nowa duża atrakcja do zwiedzania? (FOTO)
Szczawno-Zdrój: gigantyczny ametyst i giełda czekają! (FOTO)
Szczawno-Zdrój: czy będzie Muzeum Minerałów w Domu Turysty?Szczawno-Zdrój: ten opuszczony budynek ma przyciągać tłumy (FOTO)
Opr. MS
Foto i film użyczone: Fundacja Galeria Techniki Lubar
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj