Dietetyk radzi: Jak słodzić zdrowiej? Słowo o zamiennikach

Każdy z nas lubi umilać sobie życie. Najprostszym, choć nie najrozsądniejszym sposobem jest dosładzanie napojów lub potraw. Kto z nas nie zaczyna dnia od kawy z odrobiną cukru lub nie relaksuje się po pracy słodkim deserem przy filiżance herbaty.

Słodki smak traktujemy jako prekursora powstawania w naszym organizmie serotoniny powszechnie nazywanej HORMONEM SZCZĘŚCIA. Nic więc dziwnego, że w chwilach zmęczenia, przepracowania, złych lub trudnych emocji kiedy spada w organizmie poziom glukozy, sięgamy po słodkie pocieszenie.

Rodzajów cukru jest wiele, wszystko zależy od ich pochodzenia i sposobu uzyskania. Najpopularniejszym jest biały cukier buraczany, który od kilku lat przybrał przydomek „Białej Śmierci” (podobnie jak sól). Dzieje się tak, ponieważ przede wszystkim go nadużywamy! Jedna łyżeczka cukru to aż 24 kcal. Przyjmując, że przeciętny Polak wypija 1-2 kawy dziennie i tyle samo herbaty, a każdy z tych napoi słodzi 2 łyżeczkami cukru, to mamy dziennie 90 pustych kcal. Mowa tu tylko o cukrze o którym wiemy i który WIDZIMY! I są cukry o wysokim IG (indeks glikemiczny).

Dostępny i ostatnio popularny jest cukier brązowy, mówi się o nim, że jest zdrowszy. NIC bardziej mylnego! Cukier brązowy to ten sam cukier podbarwiony melasą dla uzyskania efektu smakowego lub kolorystycznego (melasa-produkt uboczny powstawiania cukru). Posiada ona śladowe ilości minerałów, ale nie takie, aby mówić tu o korzystnym wpływie na nasze zdrowie.

Nieco inaczej ma się sprawa z miodem. Pamiętajmy, że nie wolno go dodawać do gorących potraw i napojów, ponieważ straci swoje prozdrowotne właściwości. Zatem picie gorącej herbaty z miodem i cytryną mija się z celem. Miód będzie różnił się składem w zależności od tego, jakie jest jego pochodzenie. W jego składzie znajdziemy niezbędne minerały, witaminy z gruby B, witaminę K, A oraz C. Niestety, ze względu na jego kaloryczność, nie możemy jeść go bezkarnie i bez ograniczeń. Jego IG jest różne i również zależy od pochodzenia, dla przykładu IG miodu akacjowego może wynosić od 35 do 56 (wszystko zależy od kraju pochodzenia).

Na rynku dostępny jest też ksylitom (cukier brzozowy), w przemyśle spożywczym występuje jako E967, co nie powinno mu umniejszać pod względem bycia „mniejszym złem” od innych słodzików. W jednej łyżeczce znajdziemy około 14 kcal, czyli niemal o połowę mniej niż w tradycyjnym cukrze. Do tego ksylitom ma niski IG, więc mogą się pokusić o jego zastosowanie osoby z zaburzoną glikemią. Wykazuje wpływ na mineralizację kości (w przeciwieństwie do białego cukru). Istotny wpływ ma również na przeciwdziałanie próchnicy u najmłodszych. U niektórych osób przejście z dnia na dzień z tradycyjnego cukru na ksylitom może powodować biegunki.

Dobrą alternatywą jest stosowanie stewii. To bardzo ciekawy produkt, ponieważ jest o 200-300 razy słodsza w odbiorze od sacharozy przy czym niemalże nie ma kcal, a jej IG wynosi 0! Wedle specjalistów nie jest ona jednak obojętna dla organizmu - mimo braku kalorii wysyła do organizmu pewne informacje, na które ten musi zareagować.

Dobrze mieć alternatywę, należy jednak jak we wszystkim zachować zdrowy rozsądek i umiar :)