| Źródło: Wiesz Co
Wałbrzych: tak robili wskaźniki do 'malucha' i nie tylko (ARCHIWALNE ZDJĘCIA)
Być może niektórzy z was czytając o tych przedsiębiorstwach lub oglądając zdjęcia wykrzykną „o tu pracowałam”, „z kolegą chodziliśmy tu do roboty”. Jeśli przywołamy tą rubryką wspomnienia to… bardzo dobrze. Właśnie o to nam chodzi. Żeby przypomnieć starszym osobom lata młodości, a nieco młodszym czytelnikom pokazać jak to było przed 50 i 60 laty.
Wymyślając akcję „Miasto z innej strony” założyliśmy sobie, że będziemy publikować tylko te fotografie, które z różnych powodów przeleżały w szufladach wiele lat lub raptem raz lub co najwyżej dwa razy ktoś je kiedyś pokazał szerszej publiczności. Owszem, była obawa, że takich zdjęć będzie niewiele, ale od czego są nieocenione pracownice Biblioteki pod Atlantami. To one na naszą wielką prośbę wykonują tytaniczną pracę wyszukując dla nas, a przede wszystkim dla was, te niesamowite archiwalne ujęcia. Którymi możecie się później zachwycać na łamach WieszCo. Czyć to nie wspaniałe?!
Dzięki tym zdjęciom pokazujemy wam jak żyło się przed laty. A właściwie jak się pracowało, bo dziś ponownie zaglądamy do przedsiębiorstw doskonale znanych przed laty, a dziś albo już nie istniejących albo działających pod inną nazwą. Staramy się pokazywać także to wszystko, co działo się wokół tych firm. Jesteśmy przekonani, że te fotografie was zachwycą. Jednocześnie obiecujemy, że to nie jest nasze ostatnie słowo w rubryce „Miasto z innej strony”. Nawet nie przedostatnie, bo panie z Biblioteki pod Atlantami pracują już nad przygotowaniem kolejnej partii materiałów. My już nie możemy się ich doczekać. A wy?
Tomasz Piasecki
FOTO:
(Fot. Biblioteka pod Atlantami/KAW – Władysław Orłowski): Bardzo modne w latach 70. kurtki i płaszcze ze skór szlachetnych. Można by rzecz obiekty westchnień wielu pań. Tak prezentowały się jesienne propozycje ze świdnickiej firmy „Renifer”
(Fot. Biblioteka pod Atlantami/KAW – Leszek Tarnawski): Niegdyś bardzo popularne w całym kraju były jesienne kiermasze warzyw i owoców. Tak prezentowało się stoisko „Społem” w październiku 1978 roku na chwilę przed otwarciem. Prawda, że imponujące?
(Fot. Biblioteka pod Atlantami/KAW – Władysław Orłowski): Wiedzieliście, że świdnicki ZWAP „Mera-Pafal” produkował wskaźniki do Fiata 125p? W 1978 roku rozpoczęto seryjną produkcję tych urządzeń, ale na tym nie poprzestano, bo wkrótce rozpoczęto także w tym zakładzie wytwarzanie mikrokomputerów do automatycznej kontroli dyscypliny pracy. Tak to się wtedy ładnie nazywało
(Fot. Biblioteka pod Atlantami/KAW – Zygmunt Bogusz): A tu jakby znajomy obrazek. Uzdrowisko Szczawno-Zdrój było popularne niemal „od zawsze”. Dobra, trochę przesadziliśmy, ale inhalacje w tamtejszych sanatoriach odbywały się zawsze
(Fot. Biblioteka pod Atlantami/KAW – Zygmunt Bogusz): Nowe wzory wielosezonowych okryć z ZPO „Rafio”. Kolekcja prawie jak z Mediolanu lub Paryża… Tam jednak nie mieli takich kurtek myśliwskich jak ta na pierwszym planie zaprojektowana po konsultacji z PZŁ
(Fot. Biblioteka pod Atlantami/KAW – Emil Wojtyczka): Próbny rozruch nowej automatycznej centrali telefonicznej w Wałbrzychu
Czytaj też:
Wałbrzych: tak tu się kiedyś pracowało (ARCHIWALNE ZDJĘCIA)
Wałbrzych: tego gumką nie da się wymazać (FOTO)
Artykuł ukazał się na łamach tygodnika "WieszCo" - pełny numer tygodnika do pobrania w formacie PDF na stronie www.wieszco.pl
%MCEPASTEBIN%
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj