Jeśli myśleliście, że wakacje to czas wyłącznie na chillout, jesteście w błędzie. Ani my, ani nasze ulubione panie z Biblioteki pod Atlantami, dzięki którym możemy wam prezentować niesamowite zdjęcia, nie odpuszczamy. Kolejny raz zapraszamy was w sentymentalną podróż do lat 60. i 70. ubiegłego wieku w ramach cyklu „Miasto z innej strony”. Ponownie zaglądamy do zakładów pracy w regionie. Artykuł z ostatniego wydania dwutygodnika "Wiesz Co".