| Źródło: Fundacja Księżnej Daisy von Pless
Wałbrzych region: kolejny sarkofag w całej swojej krasie (FOTO)
Walały się po podłodze
Rok temu pisaliśmy o renowacji kolejnego barokowego sarkofagu z krypty Hochbergów w kościele p. w. św. Mikołaja w Świebodzicach. Miała wtedy miejsce komisja odbioru technicznych prac konserwatorskich przy sarkofagu cynowym Jana Henryka I z rodu Hochbergów, pana na Książu (SARKOFAG JANA HENRYKA I VON HOCHBERG WKRÓTCE JAK NOWY (ZDJĘCIA)). W kolejnych miesiącach dokonywano konserwacji estetycznej obiektu. We wrześniu 2019 sarkofag trafił do pracowni konserwatora sztuki Tomasza Trzosa w katastrofalnym stanie. Silne zabrudzenie i tlenki zupełnie przysłoniły znajdującą się na wieku polichromię. Teraz można podziwiać rezultat ukończonych prac.
Sarkofag pochodzi z krypty grobowej, która była mocno zdewastowana. W latach 50-tych zrobiono w niej składzik na węgiel i sarkofagi leżały nim przysypane. Było ich 10, z czasem o nich zapomniano. Wcześniej, po wojnie, rozbito je i obrabowano, nie został otwarty tylko sarkofag hrabiny Zuzanny, ponieważ był trudno dostępny. Kiedy w 1990 roku książę Bolko von Pless zszedł do krypty i zobaczył, że po podłodze walają się ludzkie szczątki, zakupił trumnę i poprosił, żeby tam poskładano to, co pozostało po jego przodkach. Po ponownym zainteresowaniu się tym miejscem, w 2014 roku, został odrestaurowany w 2017 jako pierwszy właśnie SARKOFAG HRABINY ZUZANNY - HISTORIA DOŚĆ MAKABRYCZNA (FOTO).
- Ta rodzina dobrze się zapisała w historii naszego miasta. Ksiądz proboszcz dołożył starań, żeby zebrać blisko 100 000 zł na renowację pierwszego sarkofagu, a teraz kolejnego - mówi Paweł Ozga, burmistrz Świebodzic. W sumie prace nad drugim zabytkiem pochłonęły ponad 200 000 zł.
Koronkowa robota
- Kiedy usłyszałem, że koszt renowacji pierwszego sarkofagu wyniesie 98 000 zł, przestraszyłem się, bo to dla nas astronomiczna suma, a jeszcze bardziej, gdy drugi wyceniono wstępnie na ponad 180 000 zł, a potem na ponad 200 000. Dzięki życzliwości rady miasta i władz otrzymaliśmy dotację 50 000 zł i udało się to dzieło zwieńczyć. To początek naszej przygody, ale myślę, że rodzina Hochbergów zrobiła wiele dobrego i zasłużyła sobie na upamiętnienie - mówi ksiądz Józef Siemasz, proboszcz parafii p. w. św. Mikołaja.
Pierwszy sarkofag jest miedziany, drugi cynowy, oba pełne bardzo pracochłonnych elementów, herbów i zdobień.
- Wyższe partie tego sarkofagu były w lepszym stanie, niższe w dużo gorszym, musiał zostać wzmocniony, wewnątrz mamy dodatkowy stelaż. Oba sarkofagi były w stanie fatalnym, wymagały kompleksowych prac technicznych, właściwie ratunkowych. Były przechowywane w warunkach, w których ulegały cały czas destrukcji, te dwa zostały zabezpieczone i mogą dalej cieszyć nas swoim splendorem. Ten sarkofag był odkształcony, pokryty warstwą tlenków cyny. Próba usunięcia nawarstwień korozyjnych jest najbardziej odpowiedzialną operacją. Wiele tu jest ażurowych koronek - mówi Tomasz Trzos, którego pracownia przeprowadza rekonstrukcję zabytków.
Obecnie oba sarkofagi można zobaczyć po umówieniu się na taką wizytę w pomieszczeniu przylegającym do kościoła, z którego kiedyś przedstawiciele rodu śledzili nabożeństwa - dziś jego dawne połączenie z prezbiterium jest zamurowane. W planach jest odtworzenie kolejnego sarkofagu - tym razem pierwszej żony Hochberga, Helene von Gellhorn. Wnioski do ministerstwa kultury i dziedzictwa narodowego oraz do konserwatora zabytków zostały już złożone.
Są też plany, aby w przyszłości odtworzyć dawne połączenie loży z prezbiterium, a zwiedzającym udostępnić kryptę - ale najpierw muszą być odrestaurowane pozostałe sarkofagi.
Hrabią być...
Jan Henryk I von Hoberg (ur. 10 marca 1598 w Olszanach – zm. 9 sierpnia 1671 w Lubiechowie). Pan na Książu przez 41 lat ( w latach 1628-1669). Rządy objął w wieku 30 lat, w wieku 52 lat został baronem, a gdy skończył 68 lat, uzyskał dla siebie i swoich potomków dziedziczny tytuł hrabiego.
Jan Henryk I urodził się w jako syn Heinricha von Hohberga z Olszan i Susanny z domu von Kuhl i wnuk Conrada II von Hoberga z Książa. Ukończył szkołę w Świebodzicach, a od 1608 roku uczęszczał do gimnazjum w Świdnicy. Następnie studiował prawo na uniwersytetach w Lipsku i Frankfurcie. W młodości odbył długą podróż po Włoszech. Posiadał talent do nauki języków obcych, co otwierało mu drogę do kariery dyplomatycznej. Za namową opiekunów zrezygnował jednak ze wstąpienia do służby dworskiej.
W czerwcu 1619 roku zapisał się na studia na Uniwersytecie w Padwie. Tego samego roku rozpoczął także naukę w Sienie, gdzie 21 września wpisał się w matrykule jako „Hans Heinrich Hobergk Silesius”.
W 1623 roku odbył kolejną wielka podróż po Europie zachodniej, podczas której ponownie odwiedził Włochy, a także Lyon, Paryż i Madryt. W 1628, jeszcze za życia kuzyna, został jedynym właścicielem całego dominium książańskiego.
Zgodnie z testamentem (1626) i umową (1627) Hans Heinrich I przejął Książ za roczną rentę 600 talarów od swego schorowanego kuzyna Hansa Heinricha, który zmarł 30 IX 1628.
Majątek obejmował Jan Henryk I w dziesiątym roku straszliwej wojny 30-letniej i to na czas jej trwania przypadła większość jego panowania na Książu. W 1632 roku żądania okupu ze strony wojsk szwedzkich i ogólna niewiadoma co do dalszego losu majątku sprawiły, że w 1633 Jan Henryk I uciekł do Wrocławia. Hohbergowie posiadali jeden z najbardziej reprezentacyjnych domów na wrocławskim Rynku - Kamienicę pod Siedmioma Elektorami.
Wielka wojna w Książu
Na przełomie lat 1645/1646 doszło do ostatnich dramatycznych epizodów wojennych na tych terenach, które miały miejsce podczas wojny trzydziestoletniej. Wówczas to zacięte walki wybuchły warownię w Książu. Już 3 grudnia, o świcie, zamek zaatakowany został przez oddziały szwedzkie, którym szturmem udało się wyprzeć z murów zamkowych oddziały cesarskie. Okupacja Książa przez Szwedów trwała ponad miesiąc – do 6 stycznia 1646 r. W tym dniu pod twierdzę podeszły nowe wojska cesarskie pod dowództwem płk. Tallarda. Rozpoczęły się kolejne starcia o zamek, które przyczyniły się do wyparcia z niego oddziałów szwedzkich. Kronikarze zanotowali, że walki o Książ poczyniły w murach zamkowych tak duże straty, że jeszcze w tym samym roku zdecydowano się znaczną ich część wyburzyć i przebudować.
Po zakończeniu konfliktu Jan Henryk I starał się przywrócić swoim posiadłościom dawną świetność. Odbudował splądrowany Książ i nakazał rozebranie umocnień w miejsce których powstały ogrody. Z twierdzy (Festung) zamek został przekształcony w „rezydencję pokojową” (Residenz).
Kontrreformacja dotknęła także osobiście Jana Henryka I w jego dobrach książańskich, kiedy kościół w należącej do niego wsi Nieder Salzbrunn (dziś Szczawienko) został zwrócony katolikom i na powrót oddany pod opiekę św. Anny.
Życie prywatne
23 września 1650 roku cesarz Ferdynand III nadał panu Książa dziedziczny tytuł czeskiego barona (Frieherr zu Fürstenstein). 12 lutego 1666 roku cesarz Leopold I nadał Janowi Henrykowi I i wszystkim jego potomkom dziedziczny tytuł hrabiego czeskiego i wolnego pana na Książu (Graf von Hohberg Frieherr zu Fürstenstein).
Hans Heinrich I ożenił się w 1627 r. z Helene von Gellhorn z Alt-Grotkau (1610-1662) i ponownie w 1664 r. z Susanne Hedwig (1632-1692) córką Wolfa Bernharda von Schaffgotsch. Susanna przeżyła swego męża 21 lat. Pochowana jest w Świebodzicach u boku męża.
Związek małżeński z Helene trwał 35 lat w niespokojnych czasach wojny trzydziestoletniej. Hrabina kilka razy musiała uciekać przed wojną z zamku w Książu. Dochowali się 13 dzieci. Dwoje z nich urodziła podczas ucieczki: Helene w 1633 r. we Wrocławiu, Conrada w 1635 r. w Koźminie w Wielkopolsce. Hans Friedrich urodził się w 1643 r. w Świebodzicach w czasie powrotu z ucieczki do Czech, Ferdinand II w Książu w czasie oblężenia zamku przez Szwedów w 1645 r. Ośmioro dzieci urodziło się na ziemi ojczystej, jedno (Friedrich) w 1636 r. w Peterswaldau, kiedy hrabina odwiedzała umierającego ojca. Z 13 dzieci pięcioro zmarło w dzieciństwie.
Pod koniec życia hrabia wycofał się z zarządzania dobrami i przeprowadził do dworu w Lubiechowie. Majątek podzielił w 1669 roku pomiędzy trzech synów. Konrad otrzymał majątek dolna Roztoka (Nieder-Rohnstock), Borowa (Bohrau) i Domanów (Thomasdorf). Maximilian stał się właścicielem państwa Mieroszów, a Jan Henryk II przejął Książ.
Jan Henryk I, pierwszy baron i hrabia z rodu Hohbergów, zmarł w 1671 roku w Lubiechowie. Został pochowany w kościele p. w. św. Mikołaja w Świebodzicach. Kapituła katedralna wrocławska odmówiła uroczystego pogrzebu, zabroniła wygłoszenia z ambony podziękowań dla Hansa Heinricha, ponieważ był ewangelikiem.
Żył 73 lata, w czasie panowania aż pięciu cesarzy. Należy do najważniejszych przedstawicieli familii Hochbergów.
Czytaj też:
ŚWIEBODZICE: WIECZÓR Z KOŚCIOŁAMI I ICH NIEZWYKŁĄ HISTORIĄ (FOTO)
SARKOFAG HRABINY ZUZANNY - HISTORIA DOŚĆ MAKABRYCZNA (FOTO)
MAUZOLEUM JUŻ CZEKA NA ZWIEDZAJĄCYCH
ZAPOMNIANY ZABYTEK Z WĄWOZU KSIĄŻ
REMONT MAUZOLEUM ZAKOŃCZONY [FOTO]
MAUZOLEUM HOCHBERGÓW: RUSZA REMONT KRYPTY
O OGRODACH, MAUZOLEUM HOCHBERGÓW I NIESZCZĘŚLIWYCH ZABYTKACH
PRZYSTAŃ GONDOLI POD ZAMKIEM KSIĄŻ
MAUZOLEUM HOCHBERGÓW - RUSZYŁ OSTATNI ETAP REMONTU (ZDJĘCIA)
Relacja i zdjęcia: Magdalena Sakowska
Rys biograficzny - Mateusz Mykytyszyn
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj