Podgórze: mieszkańcy i goście zdobyli zamek (FOTO)
Nie lubili się z wałbrzyszanami
Spacer tradycyjnie poprowadził Mateusz Mykytyszyn z Fundacji Księżnej Daisy von Pless. Wycieczka od jednej pamiątki architektonicznej do drugiej była też imaginacyjną wędrówką w czasie po różnych ważnych chwilach istnienia prawdopodobnie najstarszej dzielnicy Wałbrzycha.
- W dawnych czasach Podgórze było bardzo zasobną wsią i, co ciekawe, wybuchały z tego powodu konflikty z mieszkańcami pobliskiego Wałbrzycha, bo on bardziej ucierpiał podczas wojny trzydziestoletniej i stąd wyrosła zazdrość – mówił Mateusz Mykytyszyn.
Podgórze, czyli Dittersbach, lata świetności przeżywało po 1840 roku, kiedy powstała tu kopalnia „Ernest Linn”, a wkrótce po niej „Melchior”. Zostały one potem połączone w kopalnię „Mieszko”. Dzielnica przed wojną należała to rodu Czetrittzów, mimo że wszystko inne dookoła wykupili Hochbergowie.
Na ulicy Poznańskiej w szkole podstawowej nr 5 od początku XX wieku uczył niemiecki pisarz Hermann Stehr. Opisywał trudne losy wałbrzyskich górników i okolicznych chłopów, otrzymał wiele nagród, między innymi doktorat honoris causa Uniwersytetu Wrocławskiego, niestety pod koniec życia poparł ideologię Hitlera i został zapomniany wraz ze swymi wcześniejszymi, często wartościowymi powieściami.
Do szkoły między latami 50-tymi a 70-tymi przyjeżdżali też polscy podróżnicy i autorzy książek Alina i Czesław Centkiewiczowie, mieszkający po wojnie w Jeleniej Górze. Dziś szkoła nosi ich imię.
Wiedeń, Berlin, stok narciarski i ruiny
- Rokiem, który zmienił Podgórze, był rok 1880, kiedy dotarła tu kolej żelazna. Mieszkańcy mogli wsiąść do pociągu i jechać do Wiednia, albo do Berlina. W 1899 Podgórze zyskało stałe połączenie z Wałbrzychem – powstała linia tramwajowa - mówił przewodnik wycieczki. – Wiem, że są plany, żeby stacja po wybudowaniu przystanku kolejowego Wałbrzych Centrum wróciła do swojej pierwotnej nazwy Wałbrzych Podgórze.
Podgórze stało się też atrakcyjne pod względem turystyczno-rekreacyjnym. Na wzgórzu Barbarka mały ośrodek tego rodzaju stanął z inicjatywy hrabiego Helmutha Karla Bernharda von Moltke (właściciela Krzyżowej, jedynego człowieka urodzonego w XVIII wieku, którego głos został utrwalony na fonografie, a także stryja tego hrabiego von Moltke, który został zamordowany przez hitlerowców). Na Barbarce pojawiły się schronisko górskie, wieża widokowa i stok narciarski, a ulicą Poznańską biegł w tę stronę bardzo popularny szlak turystyczny. Niestety, ta infrastruktura już dziś nie istnieje.
Wycieczka prowadziła obok zrujnowanego kościoła ewangelickiego, który nie został odbudowany po pożarze w latach 90-tych. Dziś stanowi własność Cerkwi prawosławnej i nosi nazwę cerkwi Wszystkich Świętych. Niestety, prawosławna parafia w Wałbrzychu liczy sobie tylko 100 członków, z czego 30 praktykujących i nie ma środków na odbudowę. – Uwagę zwraca przepiękna, ekspresjonistyczna mozaika Chrystusa – mówił Mateusz Mykytyszyn – To i tak jeden z nielicznych w Wałbrzychu kościołów ewangelickich, które przetrwały. Kościoły na Szczawienku i na Białym Kamieniu zostały wyburzone.
Toalety, basen, browar i gdzie jest zamek?
Na ul. Reymonta zwiedzający oglądali modernistyczne budynki mieszkalne z lat 30-tych. Miały one już wysoki standard, toalety na półpiętrach zamiast wychodków na podwórzach – przeprowadzka tutaj oznaczała awans społeczny. Najlepiej zachował się budynek nr 18, gdzie można oglądać dawne drewniane okna i modernistyczne szczyty.
Podgórze w XIX wieku podzieliło się na część wiejską, gdzie mimo trudności uprawiano ziemię i bogatą część przemysłową, z kopalniami i innymi zakładami. Pamiątką po tych czasach jest duża cegielnia szamotowa, ale była tu też fabryka kapsli, kino, duży hotel, który dziś dobiega kresu swoich dni. Po wojnie Podgórze było jedną z najatrakcyjniejszych do zamieszkania dzielnic Wałbrzycha. Był tu też duży ośrodek sportowy z basenem i przebieralniami, dziś już nie istniejącymi.
Jednym z najcenniejszych zabytków Podgórza, które wciąż stoją i wyglądają dobrze, jest dawny browar Hochbergów przy ul. Nowy Dom. 1 października 1928 majątek Neuhaus został połączony z gminą wiejską Dittersbach. W browarze jeszcze do końca XIX wieku warzono piwo, później urządzono w nim chętnie odwiedzany lokal gastronomiczny. Istnieje też pensjonat u stóp Zamkowej Góry, dziś budynek mieszkalny. Wokół góry biegną stare aleje lipowe. – Ta trasa jest najpiękniejsza w dzielnicy Podgórze i urząd miasta zamierza ją promować jako atrakcję turystyczną – zapowiedział Mateusz Mykytyszyn.
W ruinach zamku po mozolnej wspinaczce radość dzieci wywołał latający nad górą dron. Dzieci było sporo, w wieku od 2 do „nastu” lat, ale prawie nikt nie marudził, wszyscy dzielnie pokonywali terenowe przeszkody. Jedna z najmłodszych uczestniczek po wejściu na górę zadała zasadne pytanie: „Gdzie jest zamek?”
Uczestnicy zrobili sobie w bramie pamiątkowe zdjęcie.
- Makieta tego zamku była w Wałbrzychu do czasów wojny i została wywieziona. Może kiedyś się odnajdzie, jak makieta wałbrzyskiego ratusza, która znalazła się w Dortmundzie – odpowiedział na pytanie przewodnik wycieczki.
O zamku Nowy Dwór także tutaj: ZAMEK NOWY DWÓR: OSTRZEŻENIE DLA POSZUKIWACZY SKARBÓW
A kolejny spacer, po Śródmieściu, już w sobotę 24 czerwca. Start o godz. 10.00 spod Willi Daisy. Spacery po Nowym Mieście, Białym Kamieniu, Sobięcinie i Starym Zdroju już we wrześniu. Plan: Biały Kamień - 9 września, Sobięcin - 16 września, Nowe Miasto - 23 września, Stary Zdrój - 30 września.
Czytaj też:
JEDLINA-ZDRÓJ - NIE BYŁOBY JEJ, GDYBY NIE... (FOTO)
Tekst i foto: Magdalena Sakowska
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj