| Źródło: Ośrodek Hodowli Zarodowej w Kamieńcu Ząbkowickim, Fundacja Księżnej Daisy von Pless, Stado Ogierów Książ
Park Książański: ten dom już nie na sprzedaż, a jak jest jego historia? (FOTO)
Teraźniejszość
28 lutego Ośrodek Hodowli Zarodowej w Kamieńcu Ząbkowickim, dysponujący majątkiem Stada Ogierów Książ, poinformował o wystawieniu na sprzedaż działki 38 AM 3, zabudowanej budynkiem pensjonatu z częścią mieszkalną, dwukondygnacyjnym, częściowo podpiwniczonym o powierzchni użytkowej 171,06 m2148,67 m2 w zespole Zamku Książ, wpisanym do rejestru zabytków decyzją z dnia 24 maja 2006 r. pod nr. A/572/1-3. Nieruchomość położona jest w Książu, miasto Wałbrzych, przy ulicy Jeździeckiej 9, na terenie Książańskiego Parku Krajobrazowego, o powierzchni ogółem 0,4184 ha. Cena wywoławcza nieruchomości netto wynosiła 595 000 zł.
Tymczasem 16 marca poinformowano na podstawie § 14 ust.3 Regulaminu zbywania środków trwałych stanowiących własność Ośrodka Hodowli Zarodowej w Kamieńcu Ząbkowickim o unieważnieniu przetargu dotyczącego sprzedaży działki 38 AM 3, zabudowanej budynkiem pensjonatu z częścią mieszkalną, zlokalizowanej w Wałbrzychu przy ulicy Jeździeckiej 9. Wskazany paragraf mówi o możliwości unieważnienia przetargu bez podania przyczyny.
Mały, uroczy budynek stoi nieużytkowany od kilku lat. W ostatnich dekadach był tu pensjonat: Naszym gościom oferujemy noclegi we własnym pensjonacie, który znajduje się ok. 150 m. od zabudowań Stada, dyskretnie usytuowanym w malowniczym parku. Znajduje się w nim sześć pokoi dwuosobowych i jeden trzyosobowy, z łazienkami. Na dole – wyposażona kuchnia, w holu TV. Z tyłu budynku, w ogrodzonym ogródku jest do dyspozycji grill - można przeczytać na archiwalnej stronie Stada Ogierów. Tę ofertę zawieszono w roku 2019. Mamy nadzieję, że dawny pensjonat czeka remont i jakieś nowe przeznaczenie, bo to wyjątkowy zabytek. Tak wyglądał na początku lat 80-tych.
I historia
Budynek jest czasem nazywany domkiem myśliwskim. Ma to niewiele wspólnego z rzeczywistością, ale trochę ma - otaczający go lasek nosił przed 1945 rokiem nazwę Fohlenbusch, czyli Krzaki Źrebaków, ale wcześniej był też nazywany Zagajnikiem Jeleni, bo od XVIII wieku był tu ulubiony i bliski domu teren łowiecki książańskich Hochbergów.
- Na początku XX wieku, kiedy całe otoczenie dzisiejszego Stada Ogierów zaczęło się zmieniać, przebudowano nie tylko stajnie, ale i zbudowano wiele obiektów towarzyszących, zabudowań dworskich. W przypadku Jeździeckiej 9 jest to domek znany jako Pumpenhaus, a to dlatego, że mieszkał w nim pracownik obsługujący książęce pompy. To był bardzo ważny pracownik, odpowiedzialny za funkcjonowanie Kesselhaus obok starego ogrodnictwa, czyli centralnej kotłowni zamkowej. Ta kotłownia powstała, ponieważ podczas wielkiej przebudowy Książa dokonanej przeszło 100 lat temu przez Jana Henryka XV zamek górny, dolny, czyli budynek bramy oraz stado połączył podziemny tunel, którym oprócz rur ogrzewania poprowadzono wszystkie inne instalacje, także sieć energetyczną, telefoniczną i telegraficzną. Do obsługi tych pomp powstał Kesselhaus, czyli kotłownia, dziś nieistniejąca, którą obsługiwał Pumpenmeister - mówi Mateusz Mykytyszyn, prezes Fundacji Księżnej Daisy von Pless.
Jak dodaje znawca dziejów Hochbergów, książę był znany z szerokiego gestu i dla pracowników, których szczególnie cenił, budował wspaniałe wille. Taka dostała się marszałkowi dworu Walterowi von Pohl, dziś znamy ją jako Willę Daisy, taką otrzymał Alec Stewart, główny koniuszy książańskiej stadniny - później była to willa dyrektorów Stada, a szef kuchni Louis Hardouin dostał śliczny pięciopokojowy domek z ogrodem na terenie dawnego ogrodnictwa, czyli między Stadem a zamkiem. Dziś ten budynek już nie istnieje, podobnie jak domek ulubionego ogrodnika księżnej Daisy, Heinricha Scholza, przerobiony z dawnej psiarni, również na terenie dawnego ogrodnictwa.
- A ten budynek przy Jeździeckiej 9 wybudowano właśnie dla Pumpenmeistra. To czarujący obiekt, który ma wiele elementów oryginalnych, zyskał na znaczeniu, kiedy powstała książęca droga samochodowa między Bramą Lwów w Świebodzicach a zamkiem - mówi Mateusz Mykytyszyn.
Nie wszyscy wiedzą, że na zapleczu tego obiektu, kilkadziesiąt metrów od niego znajdują się bardzo tajemniczo wyglądające ruiny. Ruin budynków gospodarczych w okolicy zamku Książ pozostało niewiele, więc to atrakcja dla miłośników takich miejsc. Jednak jej pochodzenie to zwykła proza życia - była tu jedna ze stodół książęcego kompleksu stajni.
.jpg)
Czytaj też:
Co się jadało w zamku Książ, jak się nie było księciem?
Zamek Książ: jeśli Twoja babcia podawała kawę księżnej Daisy...
Jak na służbie, to tylko w Książu (1)
Tekst i foto: Magdalena Sakowska
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj