Adam Szejner

Oceniono 0 raz(y) 0

Zycie,po prostu życie. Urodziłem się w Wałbrzychu w 1954 roku i nigdy nie czułem antysemityzmu.Bylem obrzezany i pamiętam kolegów polaków którzy czekali na mnie kolo bożnicy aby się razem bawić. Wyjechaliśmy w 1969 bo mi rodzice tłumaczyli ze Izrael to nasz kraj.Pierwszy raz odwiedziłem Wałbrzych w 1987 roku,bylem w naszym starym mieszkaniu na Białym Kamieniu,spotkałem się z sąsiadami i znajomymi i zawsze kiedy tylko mogę wracam tam.Do dzisiaj czuje ze moja prawdziwa ojczyzna to Polska i jestem bardzo związany z moim dzieciństwem w Wałbrzychu.Pozdrowienia

Adam Szejner

Oceniono 2 raz(y) 0

Zycie, po prostu życie.Ja urodziłem się w Wałbrzychu w 1954 roku,nigdy nie czułem antysemityzmu,wyjechaliśmy do Izraela w 1969 roku bo jak mi potem rodzice tłumaczyli ze to jest prawdziwy kraj Żydów.Pierwszy raz odwiedziłem potem Polskę w 1987 roku,bylem w naszym mieszkaniu ,odwiedziłem sąsiadów i znajomych i od tej pory starałem się kiedy tylko moglem

Waldenburger

Oceniono 1 raz(y) 1

Urodziłem się też w 1948 roku i mieszkałem obok na ul.Orzeszkowej.Też nic nie wiedziałem o swoim pochodzeniu i nie byłem obrzezany.Rodzice też b.cięzko przeszli okupację ale nie w obozach.Nie zapisali mnie do 1 lo tylko do 2 lo szkoła świecka. Z uwagi na zmienione nazwisko i aryjski wygląd nie miałem aż tak drastycznych przeżyć.Całe lata siedzieliśmy na walizkach przygotowani na emigrację.Oczywiście były różne przeboje antysemickie ale bez pobicia.To by nie przeszło.Zostaliśmy wszyscy w Ojczyźnie i chyba nie żałujemy.Emigranci to bohaterzy. Co ciekawe 99% z nas ukończyło studia wyższe.Większość to lekarze i inżynierowie.Ci z klasy mojej siostry gdzie 50% miało korzenie utrzymują ze sobą kontakty po całym świecie.GOD BLESS POLIN AND ISRAEL !

Anita

Oceniono 0 raz(y) 0

Miałam okazję poznać Józia w Izraelu, a dokładnie w Jerozolimie gdzie był moim przewodnikiem:) był to rok 2010, ale pamiętam go do dziś :)

bogus

Oceniono 1 raz(y) 1

Urodzilem sie w Walbrzychu