| Źródło: Historia: Tauron, archiwalne zdjęcie: dolny-slask.org.pl
Jezioro Bystrzyckie: zapora użyteczna i fotogeniczna (ZDJĘCIA)
Zapora wodna w Zagórzu Śląskim w liczbach: rozpoczęta w roku 1911, ukończona w roku 1917, długość korony 230 metrów, szerokość podstawy 29 metrów, wysokość 44 metry (z częścią podziemną), szerokość korony 3,5 metra, głębokość fundamentów 5 metrów. Utworzyła zalew o powierzchni ok. 51 ha, pojemności 8 mln m³ wody i długości zbiornika wzdłuż rzeki 3,1 km. Wyposażona jest w 10 stałych otworów przelewowych, 4 upusty ulgi w środkowej części korpusu oraz 2 upusty denne. Łączna możliwa przepustowość to 318 m3 wody na sekundę. Dotychczas nigdy takiego przepływu nie odnotowano, największy wydarzył się podczas powodzi w 1997 roku i wyniósł 294 m3 na sekundę.
Historia: zaczęło się od końca XIX wieku, kiedy to tereny Dolnego Śląska kilkakrotnie nawiedzały duże powodzie. Powstały wówczas koncepcje wybudowania systemu zbiorników retencyjnych i regulacji rzek górskich - Kwisy, Bobru, Kamiennej, Nysy oraz Bystrzycy. Budowę zapory w Zagórzu Śląskim zaplanowano w ramach programu przeciwpowodziowej ochrony Śląska, po kolejnej katastrofalnej powodzi z 1897 r. Po wybudowaniu w 1912 r. zbiornika wodnego w Pilchowicach projektant Karl Engelberdt przystąpił z firmą budowlaną „Guido Simon" do tworzenia zbiornika na rzece Bystrzyca we wsi Lubachów.
Pierwotny projekt z 1907 r. zakładał, że powstanie zbiornik retencyjny, potem uznano, że taka gigantyczna inwestycja może i powinna przynosić zysk w postaci produkowania prądu. W związku z tym pojemność jeziora zwiększono z 2 do 8 mln. m3, a wysokość zapory ponad poziom gruntu z 22 do 39 metrów i zaprojektowano elektrownię, która miała zaopatrywać w energię elektryczną Świdnicę i okoliczne miejscowości. Działa ona do dziś, znajduje się 900 metrów poniżej tamy. Zapora zbudowana została z gnejsowych bloków kamiennych, a zaprojektowana według systemu prof. Ottona Intzego, wybitnego niemieckiego konstruktora obiektów hydrotechnicznych. O stabilności budowli decyduje ciężar masywnej kamienno-betonowej konstrukcji i łukowe wygięcie muru, dzięki czemu napierająca woda, zamiast go rozerwać, ściska go i utrzymuje w całości.
Dziś: zbiornik zwany Jeziorem Lubachowskim lub Bystrzyckim pełni nie tylko funkcje retencyjne, ale jest również źródłem wody dla aglomeracji Bielawa-Dzierżoniów-Pieszyce i jeziorem rekreacyjnym z trzema czynnymi plażami i kilkoma ośrodkami, gdzie można wypożyczać łodzie czy rowery wodne i wypoczywać nad wodą.
Ciekawostką jest, że choć do zapory najbliżej z Lubachowa, leży ona na terenie wsi Zagórze Śląskie, a co za tym idzie – powiatu wałbrzyskiego. Prowadzi do niej asfaltowa droga, na koronę można wchodzić bez ograniczeń, przebiega przez nią ścieżka dydaktyczna wiodąca wokół jeziora.
Kolejna ciekawostka - u stóp zapory leży nieistniejąca od stu lat miejscowość Schlesiertal, czyli Dolina Śląska, w której mieszkali rolnicy i górnicy. Została ona zalana wodami Bystrzycy. Zimą 2016 roku, kiedy oczyszczano zbiornik i spuszczono z niego wodę, pozostałości murowanych domów wyłoniły się, niczym zaklęte miasteczko z fal. Niemal dokładnie w sto lat od swojego zniknięcia pod wodą.
Romantyzmu trochę: tu naprawdę warto przyjechać na atrakcyjny weekendowy wypad z miasta na przykład, dzieci będą pod wrażeniem i pewnie przez jakiś czas później będą rysowały tamy, można podejść pod zaporę drogą prowadzącą od elektrowni i z bliska oglądać zbiorniki oraz mostek, a z dołu cała ogromna konstrukcja wygląda równie majestatycznie jak z góry. I choć trudno byłoby sobie z nią zrobić selfie, to może służyć na przykład jako oryginalna sceneria do własnoręcznie nakręconego filmu czy teledysku.
A tak wyglądała budowa zapory (dolny-slask.org.pl):
Czytaj też:
JEZIORO BYSTRZYCKIE - ZŁOTEJ JESIENI CZAR (FOTO)
JEZIORO BYSTRZYCKIE OZDOBĄ TEGO LATA (FOTO)
ZAGÓRZE ŚL.: MOST Z PTAKAMI, WIELKIE AKWARIUM I NIETOPERZE W ZAMKU
Tekst i foto: Magdalena Sakowska
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj