Głuszyca: tajemnica Osówki rozwiązana? Jedna - tak (FOTO)
Szturm eksploratorów
W Podziemnym Mieście odsłonił się malowniczy fragment sztolni, wyglądający jak naturalna grota. Nie krył w sobie wejść do żadnych dodatkowych korytarzy ani zejść na niższy poziom, choć krążyły pogłoski, że tak być może. Tajemnicę znikającej wody wyjaśniły założone przez Niemców dreny. Zamiast skarbów odkryto techniczne rozwiązania. Samorząd i administratorzy obiektu poniekąd odetchnęli z ulgą, bo chcą w spokoju realizować wart niemal 2 mln zł projekt, który ma uczynić podziemia Osówki jeszcze bardziej interesującymi dla turystów.
- Gmina Głuszyca nie schodzi pod ziemię, ale ostatnie wydarzenia rzucają nowe światło w postaci rozwikłania zagadki słynnego "uskoku". Na pewno nie ma w tym miejscu drugiego poziomu, ale wiemy teraz, w jaki sposób więźniowie drążyli chodniki. Pewien etap prac wykonany, nie ma niespodzianek. Do maja ukończymy prace budowlane przewidziane w programie, a poszukiwacze dadzą nam spokój co do uskoku, ale nowe wątki pojawią się na pewno - mówi burmistrz Głuszycy Roman Głód.
Gmina taka jak Głuszyca musi być oblężona przez eksploratorów poszukujących rozwiązania zagadek, które pozostawili po sobie naziści tworząc tajny podziemny kompleks "Riese" pod Włodarzem i okolicami. Jak mówi burmistrz, rzeczywiście bez przerwy pojawiają się zapytania o numery działek, poszukiwacze tajemnic historii przyjeżdżają i rozmawiają z nim.
- Pokazują mapy, bardzo rzetelnie przygotowane materiały, dokumentujące obiekty sprzed wojny, które już nie istnieją. Zwracają się do mnie z prośbą o zezwolenie na eksplorację, ale to wszystko musi być uzgodnione z konserwatorem zabytków. Jest na przykład grupa osób poszukujących ukrytych mogił zbiorowych na terenie Kolc, chodzi o mogiły więźniów, które trzeba odnaleźć i upamiętnić. W najbliższym czasie to będzie przedmiot badań - zapowiada burmistrz.
Autobusy będą na pewno
I to właśnie jest bardzo ważne - nie zapominać, że budzące entuzjazm wielbicieli podziemnych zagadek historycznych miejsca zostały wydrążone ciężką pracą ludzi obróconych w niewolników przez hitlerowskich Niemców i bytujących tam w strasznych warunkach. - Musimy o tym pamiętać. To miejsca historyczne trudne dla naszej lokalnej społeczności, bo jest to jedna z naszych największych atrakcji, ale jest granica, której gminie, jako właścicielowi, nie wolno przekroczyć - mówi Roman Głód.
Na pewno można powiedzieć to, że od kwietnia Osówka zyska po raz pierwszy w historii połączenie autobusowe ze światem. Ma tam docierać nowa głuszycka linia autobusowa z Głuszycy przez Sierpnicę i, jak mówi Roman Głód, będzie to połączenie ciągłe, nie weekendowe i nie wakacyjne czy sezonowe. Droga do Osówki nie jest jednak miejską ulicą. - Autobusy, które zamówiliśmy, są przystosowane do pokonywania wzniesień - zapewnia burmistrz. W planach zamówień oprócz dużych autobusów jest także mniejszy, 20-osobowy. Pisaliśmy o nich: GŁUSZYCA MA JUŻ SWOJE AUTOBUSY (ZDJĘCIA).
A co będzie z "uskokiem"? - Teraz to miejsce wygląda tak, jak w 1945 roku. Potem będzie tam realizowany projekt i to miejsce się zmieni, powstaną nowe schody łączące oba poziomy. Został tam wybrany urobek skalny i doszliśmy do spągu. Są wybrane ociosy i po wywiezieniu urobku odsłonił się cały uskok. Wygląda bardzo spektakularnie, bo choć ma tylko 17 metrów długości, ma aż 10 metrów wzwyż i jest to najwyższy strop w naszych sztolniach. Po zakończeniu prac zostanie udostępniony do zwiedzania i będzie jednym z ośmiu interaktywnych miejsc pod ziemią - mówi Zdzisław Łazanowski, prezes Podziemnego Miasta.
Drugi poziom jest na pewno?
Czy w takim razie możemy być pewni, że legendarny drugi poziom jest tylko legendą? Z tym nie zgadza się Tomasz Jurek, prezes stowarzyszenia Dolnośląska Grupa Badawcza.
- W latach 60-tych i 70-tych należeliśmy do klubu jaskiniowego "Nietoperz". Chodziliśmy po tych podziemiach, bardziej interesowała nas speleologia, ale z czasem zaczęliśmy się nimi interesować. Wtedy odkryliśmy chodnik minerski do niższego poziomu - i to potwierdza, że drugi poziom istnieje, choć dziś jest niedostępny. Kojarzyłem to miejsce z "Włodarzem", ale pewna osoba przekonała mnie, że musiało chodzić o Osówkę. Na pewno chcę wrócić do tego tematu, to zależy od zgód konserwatorskich. Pamiętam to miejsce, był to chodnik gotowy w pełni, odstrzelony z obu stron, było tego chodnika jakieś 10 metrów. Tajemnica Osówki wciąż nie został odkryta - tego jest pewien Tomasz Jurek.
Eksplorator wciąż uważa, że kompleks "Riese" może odsłonić swoje tajemnice. Rozmawiał ze świadkiem, który już nie żyje, ma kontakt z jego córkami. Ten mężczyzna był specjalistą ślusarzem i choć hitlerowcy wydali na niego wyrok śmierci, przenosili go z jednego obozu pracy do drugiego, chcąc wykorzystać jego umiejętności i dzięki temu ocalał. Należąc do komanda "Malachit" założył w podziemnym obiekcie należącym do kompleksu 44 kaloryfery. Był to rok 1944.
- Mówił mi, że z tego obiektu pamiętał precyzyjne szwajcarskie obrabiarki i że widział laboratorium z drzwiami o ponad metrowej grubości. Takie drzwi znaleziono na Linii Maginota, przesuwały się na specjalnej szynie. Miał słyszeć na temat tych drzwi, że są w stanie wytrzymać eksplozję i był pewien, że w środku prowadzono badania nad bronią atomową. Te pomieszczenia znajdowały się prawdopodobnie w rejonie "Włodarza" - mówi poszukiwacz. Jego zdaniem to nie jedyne niewyjaśnione jeszcze sprawy w podziemnym labiryncie pod Górami Sowimi.
Tajemnice militarnych podziemi
Jesienią ubiegłego roku gmina podpisała umowę z firmą VIKAL ze Świebodzic na wykonanie zadania pn. „Tajemnice Militarnych Podziemi – zaprojektowanie i wykonanie budynku gospodarczego wraz z zagospodarowaniem terenu wejścia do sztolni”. Wartość podpisanej umowy wynosi 317 733,60 zł. Termin zakończenia realizacji zadania planowany jest na 31 maja 2019 r. Ogólna wartość polsko-czeskiego projektu wynosi 1 798 507,69 euro (około 7 553 732 zł).
A wartość całego zadania, które zrealizowane zostanie w gminie Głuszyca, to około 1 735 482 zł, przy dofinansowaniu 85% ogólnej wartości projektu. Przypominamy, że w ramach projektu wykonane zostanie wejście do sztolni wraz z modernizacją i rozbudową ekspozycji Podziemnego Miasta Osówka. Turyści zwiedzający Osówkę mają zobaczyć nowe wystawy multimedialne, ciekawe ekspozycje i nowoczesne prezentacje tajemnic militarnych związanych z obiektem. Projekt zakłada również montaż nowoczesnego oświetlenia ekspozycji.
Podziemny Kompleks Osówka znajduje się niewiele ponad kilometr na północny-wschód od miejscowości Kolce i w takiej samej odległości na północ od Sierpnicy. Prace rozpoczęto tutaj w połowie 1943 r. Doprowadziły one do powstania ogromnego systemu betonowych korytarzy, umocnień i hal. Cel prac był utrzymywany w tajemnicy. Zdaniem jednych miała to być tajna kwatera Adolfa Hitlera. Inni twierdzą, że budowano hale dla podziemnych fabryk zbrojeniowych do produkcji tajnej broni. Obecnie zwiedzać można 1500 metrów podziemnych korytarzy, wyrobisk, hal i bunkrów. A w ostatnich mroźnych dniach pojawiły się tam słynne lodowe zjawiska.
Czytaj też:
OSÓWKA: UMOWA PODPISANA. RUSZAJĄ PRACE
W GŁUSZYCY I OKOLICACH POWSTAWAŁ FILM (FILM)
W OSÓWCE ZACZYNAJĄ KOPAĆ
WALIMSKIE SZTOLNIE ZESKANOWANE (FOTO)
NAUKOWCY O SZTOLNIACH WALIMSKICH
Magdalena Sakowska
Foto: JK
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj