| Źródło: Państwowa Straż Pożarna w Wałbrzychu, OSP Boguszów
Straż Wałbrzych: zagrożone seniorki, tragiczne odkrycie i płonące auto (FOTO)
Podpalone auto i płonące kominy
W sobotę 19 listopada strażacy musieli gasić pożar samochodu osobowego marki Nissan przy ul. Kombatantów. Jak mówi Tomasz Kwiatkowski, oficer prasowy Państwowej Straży Pożarnej w Wałbrzychu, straż otrzymała zawiadomienie tuż po 21.00. - Na miejsce pojechały dwa zastępy, auto spłonęło w całości, ale udało się zapobiec przerzuceniu się ognia na pojemniki na śmieci i elewację budynku mieszkalnego. Nikt nie został poszkodowany - mówi strażak. Policja prowadzi śledztwo w tej sprawie, na miejscu znaleziono ślady wskazujące na podpalenie.
A aż cztery pożary sadzy w kominie odnotowali strażacy w niedzielę 20 listopada - w Wałbrzychu na ul. Świdnickiej i Kazury oraz w Boguszowie-Gorcach na ul. Zachodniej i w Głuszycy na ul. Kolejowej. Nikomu się na szczęście nic nie stało i pożary się nie rozszerzyły, ale straż przypomina o przeglądach, bo zjawisko zaczyna przybierać charakter masowy.
Seniorki w opałach
W niedzielę około 10.00 strażacy zostali wezwani na ul. Michałowskiego przez sąsiadkę 74-latki, która nie mogła podejść do drzwi i jej otworzyć. Jak mówi Tomasz Kwiatkowski, strażacy po otwarciu drzwi zastali lokatorkę leżącą na podłodze - nie mogła się podnieść. Położyli ją na łóżku, udzielili wsparcia psychicznego i wezwali pogotowie, które zabrało starszą panią do szpitala.
Podobne zdarzenie miało miejsce tego samego dnia w Boguszowie-Gorcach: - Po południu otrzymaliśmy wezwanie na ul. Kolejową do jednej z kamienic - kobieta, która przyszła w odwiedziny do koleżanki, nie mogła przez kilka godzin nawiązać kontaktu ze swoją znajomą, poprosiła więc służby o pomoc. Przy użyciu sprzętu ratowniczego otworzyliśmy drzwi do mieszkania. Wewnątrz znajdowała się starsza pani, która ze względu na pogorszenie stanu zdrowia nie mogła samodzielnie otworzyć lokalu od środka. Poszkodowana trafiła pod opiekę przybyłego na miejsce Zespołu Ratownictwa Medycznego. Pomoc przyszła w porę. Na miejscu działaliśmy wspólnie z zastępem JRG-1 Wałbrzych i policją - relacjonują druhowie z OSP Boguszów. Okazało się, że 83-latka zasłabła, spadła z łóżka i nie mogła wstać.
Kolejne tragiczne odkrycie
Niestety tak pozytywnego finału nie miała trzecia niedzielna interwencja - około godz. 13.00 córka 73-letniego mieszkańca jednego z domów przy ul. Drzymały zgłosiła, że ojciec nie otwiera i nie ma z nim kontaktu. Niestety, jak informuje rzecznik straży, po siłowym otwarciu mieszkania wewnątrz znaleziono zwłoki seniora. Akcji resuscytacyjnej już nie podjęto, bo zgon nastąpił dużo wcześniej.
Podobne przypadki ostatnio zdarzają się częściej. O tragicznym odkryciu w Jedlinie-Zdroju przy ul. Piastowskiej 7 listopada informowaliśmy: Straż Wałbrzych: na pomoc było już za późno. A 9 listopada straż otrzymała wezwanie do kamienicy przy ul. Pankiewicza: Straż Wałbrzych: pożar w pustostanie, śmierć w mieszkaniu.
W sumie jedenaście osób zmarło w ostatnich tygodniach w swoich mieszkaniach w Wałbrzychu i trzech sąsiednich miejscowościach. Najpierw pisaliśmy o tragicznym odkryciu, jakiego służby dokonały 15 września w jednym z domów przy ul. Świdnickiej - Straż Wałbrzych: niestety na ratunek było już za późno, a 17 września na ul. Palisadowej strażacy musieli użyć drabiny, żeby dostać się do lokalu na dziesiątym piętrze, gdzie miał miejsce podobny dramat - Straż Wałbrzych: tragiczne odkrycie w bloku i karetka w błocie.
Minęło zaledwie kilka dni i 26 września policja wezwała straż pożarną do jednego z domów przy ul. Sienkiewicza w Dziećmorowicach: Dziećmorowice: kolejny dramat za zamkniętymi drzwiami. A 28 września dokładnie taka sama sytuacja miała miejsce w Jedlinie-Zdroju: Wałbrzych i region: czterech zmarłych w ciągu dwóch tygodni. Natomiast we wtorek 4 października straż pożarna otrzymała wezwanie do jednego z budynków na ul. Ruchu Oporu w Wałbrzychu: Straż Wałbrzych: śmierć za zamkniętymi drzwiami i zawalony budynek. W czwartek 6 października podobna tragedia miała miejsce w Boguszowie-Gorcach. Wezwanie na ul. Górniczą strażacy otrzymali od kobiety, która obawiała się, że jej znajomy może już nie żyć: Boguszów-Gorce: kolejna zmarła osoba znaleziona w mieszkaniu. We wtorek 18 października służby dokonały niestety dwóch takich tragicznych odkryć w mieszkaniach na Podzamczu i w Jedlinie-Zdroju: Straż Wałbrzych: kolejne dwie osoby zmarły samotnie.
W każdym z tych mieszkań znaleziono martwego mężczyznę, ich zgon nastąpił na długo przed interwencją służb.
To zestawienie z ostatnich miesięcy:
Wałbrzych i region: czterech zmarłych w ciągu dwóch tygodni
Straż Wałbrzych: śmierć za zamkniętymi drzwiami i zawalony budynek
Dziećmorowice: kolejny dramat za zamkniętymi drzwiami
Straż Wałbrzych: tragiczne odkrycie w bloku i karetka w błocie
Straż Wałbrzych: niestety na ratunek było już za późno
Podzamcze: cicha tragedia w jednym z bloków
Nowe Miasto: kolejne tragiczne odkrycie w mieszkaniu
Boguszów-Gorce: cicha tragedia za zamkniętymi drzwiami (FOTO)
Straż Wałbrzych: tragiczne odkrycie przy ulicy Fortecznej
Straż Wałbrzych: dramat na Rusinowej, interwencje na Piaskowej
Wałbrzych i powiat: Trzy wezwania o pomoc, jedna śmierć
Podzamcze, Szczawno-Zdrój: jej pomogli, dla niego było za późno
Wałbrzych: Jedna zasłabła, druga nie żyje, trzecia w szpitalu
Podzamcze: Sen głęboki, sen wieczny i afera na korytarzu
PIASKOWA GÓRA: JESZCZE JEDNA ŚMIERĆ ZA ZAMKNIĘTYMI DRZWIAMI
WAŁBRZYCH: W JEDNYM Z DOMÓW ODKRYTO ZWŁOKI KOBIETY
PIASKOWA GÓRA: TELEWIZOR WCIĄŻ GRAŁ, A ON NIE ŻYŁ JUŻ OD DAWNA
STRAŻ WAŁBRZYCH: TRZY OTWARCIA, MĘŻCZYZNY NIE UDAŁO SIĘ URATOWAĆ
GLINIK STARY: KOLEJNA TRAGEDIA. ŚRÓDMIEŚCIE: WYPADEK NA SCHODACH
NOWE MIASTO: ZNOWU TRAGICZNE ODKRYCIE W JEDNYM Z MIESZKAŃ
Magdalena Sakowska
Zdjęcie ilustracyjne archiwalne: Elżbieta Węgrzyn
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj