| Źródło: KMP Wałbrzych
Śródmieście: awantura, napad i strzelanina na Placu Grunwaldzkim
Do awantury i policyjnej interwencji doszło 29 listopada po godz. 19.30. Jak mówi Marcin Świeży, oficer prasowy wałbrzyskiej policji, dyżurny otrzymał serię telefonów, że w rejonie Placu Grunwaldzkiego po ulicy biega dwóch mężczyzn, jeden z przedmiotem przypominającym broń palną, a drugi z tasakiem - awanturują się, zaczepiają przychodniów, grożą im.
- W międzyczasie w sklepie przy ul. Słowackiego doszło do kradzieży rozbójniczej trzech butelek alkoholu. Gdy właściciel wybiegł za dwoma mężczyznami, zaatakowali go z atrapą pistoletu i tasakiem. W tym momencie na miejscu zjawili się policjanci i widząc, jak jeden ze sprawców z tasakiem atakuje poszkodowanego, zagrozili użyciem broni palnej. Policjant oddał strzał ostrzegawczy, ale nie było reakcji, agresor nadal wymachiwał tasakiem w kierunku napadniętego i mógł go zranić, funkcjonariusz oddał drugi strzał i trafił sprawcę w nogę. Po zaopatrzeniu medycznym został on osadzony w policyjnym areszcie. Drugi ze sprawców trafił do szpitala, bo wcześniej miał rozciętą rękę. Próbował uciec, ale inni wezwani na miejsce policjanci zatrzymali go w rejonie Placu Grunwaldzkiego. Do momentu zatrzymania nie było wiadomo, czy nie ma on w ręku broni palnej - mówi oficer prasowy.
Jak dodaje Marcin Świeży, chwilę wcześniej na jednej z ulic Śródmieścia prawdopodobnie jeden z tych dwóch mężczyzn wybił przednią szybę w zaparkowanym aucie osobowym, w którym siedziała kierująca nim kobieta.
- Mieliśmy kilka zgłoszeń o awanturach i groźbach, wszystkie z tego samego rejonu. Obaj sprawcy to wałbrzyszanie, jeden z nich, postrzelony 42-latek, jest dobrze znany policji, był już karany za kradzieże z włamaniami, rozbój i groźby karalne. Drugi, 40-latek, nie był do tej pory odnotowany jako przestępca. Użycie broni było uzasadnione, bo zagrożone było życie i zdrowie człowieka, atak nastąpił z tasakiem o długości 25 cm. Nie ma pozwolenia na tego typu bandyckie działania i za każdym razem w takich przypadkach policjanci będą korzystać ze środków przymusu bezpośredniego, a w ostateczności z broni palnej - podsumowuje funkcjonariusz.
Mężczyźni mogli być pod wpływem alkoholu, obu została pobrana krew do badań laboratoryjnych. W tej chwili swoje czynności prowadzi policja i prokuratura, jutro lub pojutrze sprawcom powinny zostać postawione zarzuty.
Czytaj też:
Boguszów-Gorce: dlaczego policjanci postrzelili 30-latka?
POLICJA: SCHWYTANY NA PRZESTĘPSTWIE ZACZĄŁ STRZELAĆ
NAPADNIĘTY FUNKCJONARIUSZ MUSIAŁ UŻYĆ BRONI
NAJPIERW ZAATAKOWAŁ POLICJANTÓW, POTEM CHCIAŁ ICH PRZEKUPIĆ
POLICJA: KRADLI AUTA, CHCIELI PRZEJECHAĆ POLICJANTÓW, PADŁY STRZAŁY
POLICJA: PRÓBOWAŁ ZABIĆ POLICJANTKĘ, PADŁY STRZAŁY
Magdalena Sakowska
Zdjęcie ilustracyjne archiwalne: Elżbieta Węgrzyn
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj