Policja Wałbrzych: nocny pościg głównymi ulicami miasta (FOTO)

Do zdarzenia doszło w czwartek po godzinie drugiej w nocy. Policjanci z drogówki na ul. Wrocławskiej  zauważyli jadący z dużą prędkością samochód osobowy i postanowili zatrzymać go do kontroli. Kierowca rzeczywiście przystanął, w rejonie ul. Szlifierskiej, ale kiedy mundurowi zbliżyli się do auta, nagle ruszył, rozpoczynając ucieczkę w kierunku ul. Armii Krajowej.



Funkcjonariusze poinformowali dyżurnego jednostki i rozpoczęli pościg. Do działań włączył się patrol prewencji pierwszego komisariatu. Po około dwóch kilometrach kierowca, próbując uniknąć zatrzymania, gwałtownie skręcił pod prąd w ul. 11 Listopada - przy okazji uderzając w pobliski budynek, dojechał jeszcze na ul. Parkową i porzucił auto. Dalej uciekał pieszo, ale został zatrzymany kilkaset metrów dalej, w pobliżu dawnego hotelu Sudety.



Wcześniejsze przypuszczenia policjantów się potwierdziły. 48-letni mieszkaniec naszego miasta nie zatrzymał się do kontroli, bo był kompletnie pijany. Mundurowi wyczuli od niego woń alkoholu, mężczyzna nie poddał się jednak badaniu alkomatem, dlatego zlecono w placówce medycznej pobranie krwi do badań laboratoryjnych, by potwierdzić fakt jazdy po pijanemu. Zatrzymany miał również odebrane prawo jazdy, decyzją wydaną w sierpniu tego roku przez prezydenta miasta. Samochód trafił więc ostatecznie na parking strzeżony na koszt kierującego, a sam mężczyzna do policyjnej celi, gdzie trzeźwieje.



48-latek po wytrzeźwieniu usłyszy zarzuty. Odpowie za niezatrzymanie się do kontroli, jazdę pomimo cofniętych uprawnień i w stanie nietrzeźwości oraz szereg innych wykroczeń drogowych. Grozi mu łączna kara pozbawienia wolności do lat 5, dożywotni zakaz siadania za kółko oraz wysoka grzywna.