| Źródło: Dane: Toyota Motor Manufacturing Poland
Toyota: nowa linia produkcyjna już za kilka tygodni (FOTO)
Otwarcie nowej linii pod koniec października
Jak mówi prezes połączonych zakładów Toyoty w Wałbrzychu i Jelczu Laskowicach Eiji Takeichi, przed koncernem są rewolucyjne zmiany, bo choć nie porzuci całkowicie produkcji silników i skrzyń biegów do samochodów spalinowych, będzie się przestawiał na produkcję samochodów hybrydowych i całkowicie elektrycznych. - W listopadzie tego roku wałbrzyski zakład zacznie produkować przekładnie hybrydowe do Toyoty C-HR i Corolli, a w Jelczu Laskowicach już we wrześniu będą produkowane silniki do Corolli i RAV 4. W Wałbrzychu zostanie zatrudnionych dodatkowo 150 osób, a w Jelczu Laskowicach do 2020 roku około 500 osób - zapowiada prezes.
Koncert działający od 1933 roku zatrudnia ogółem 350 000 pracowników w 12 fabrykach w Japonii i 53 w 28 krajach świata. W 2017 roku sprzedał 10,4 mln samochodów spalinowych i 12 mln hybrydowych. Ale hybrydy to etap przejściowy, dlatego ma się zwiększyć produkcja samochodów elektrycznych, osobowych i dostawczych, oraz samochodów osobowych, ciężarowych i autobusów na wodór. Celem do osiągnięcia jest też zerowa emisja zanieczyszczeń w całym "życiu" samochodu od momentu produkcji do złomowania. W 2050 roku wałbrzyska Toyota Motor Manufacturing Poland ma już nie produkować żadnych spalin, ścieków czy odpadów i zużywać jak najmniej wody.
Wałbrzyska Toyota, największa fabryka koncernu w Europie, założona w październiku 1999 roku, zaczęła produkować w kwietniu 2002 roku silniki benzynowe i skrzynie biegów. W roku 2017 wyprodukowała na trzech zmianach 633 000 sztuk, pod koniec tego roku zatrudniała 1514 pracowników, jej majątek inwestycyjny to 538 mln euro. Silniki i skrzynie z Wałbrzycha jadą do fabryk w Anglii, Francji, Czechach, RPA, Rosji, Japonii i Turcji.
Rekrutacja już ruszyła
Do 1 kwietnia 2019 fabryka planuje rekrutację 150 pracowników, z czego 130 na nowej linii produkcyjnej, działającej na trzy zmiany. Potrzebni są pracownicy do montażu, obróbki, obsługi wózków widłowych oraz do utrzymania ruchu: elektrycy, mechanicy, automatycy, mechatronicy. Do kwietnia 2020 około 500 pracowników na podobne stanowiska będzie potrzebowała fabryka w Jelczu Laskowicach.
- Jeśli chodzi o Wałbrzych do pracy na produkcji jest potrzebne wykształcenie minimum zawodowe, umiejętność pracy w zespole, zdolności manualne i chęć nauki. Doświadczenie na produkcji mile widziane, ale niekonieczne.
Dla niewykwalifikowanych pracowników przewidziano na start pensje 3000 zł brutto. Rekrutacja odbywa się poprzez agencje pracy czasowej, jednak osoby, które uzyskają pozytywną opinię przełożonych po 6-miesięczym okresie próbnym mają szansę na zatrudnienie bezpośrednio przez Toyotę. We wtorki mamy dni rekrutacji, kiedy kandydaci oglądają hale i uczestniczą w ćwiczeniach sprawdzających sprawność manualną i wzrokową. W Wałbrzychu nie ma zorganizowanych dowozów pracowniczych, 80% pracowników to mieszkańcy miasta - mówi Piotr Sandomierski, specjalista do spraw komunikacji TMMP.
Jak dodaje Piotr Sandomierski, na pracowników czeka też opieka medyczna, akcje prozdrowotne, ubezpieczenia na życie, wysokie standardy bezpieczeństwa, dofinansowanie posiłków w zakładowej stołówce (pracownik płaci tylko 40%), możliwość korzystania z basenu, sauny, siłowni i hali sportowej, gdzie mogą zapraszać rodzinę i znajomych. Pracownicy mogą uczestniczyć w akcjach wolontariatu i w tym zakresie wykazują się dużą aktywnością.
Czytaj też:
WAŁBRZYCH: TOYOTA - BĘDZIE DUŻA ZMIANA W PŁACACH?
WAŁBRZYCH: MINISTER ANNA ZALEWSKA I MŁODZIEŻ W FABRYKACH (FOTO)
Tekst i foto: Magdalena Sakowska
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj