Nie tylko w lesie, ale i w parku, a nawet na ławce w centrum miasta. Liczba kleszczy wciąż wzrasta, wzrostowi ich populacji służyła aura ostatnich miesięcy i sprawiła, że stają się prawdziwą plagą. Przestają atakować tylko leśne zwierzęta i coraz chętniej „przerzucają” się na ludzi.