Złoty Pociąg: Odkrycie - to jest tylko kwestia czasu
Podczas spotkania dla mediów urządzonego w restauracji wałbrzyskiego hotelu A'Propos przedstawiciele spółki XYZ mimo zmęczenia deklarowali hart ducha i determinację do dalszych zmagań o realizację własnych marzeń. Do dalszych działań zagrzewają ich też ludzie dopingujący do dalszego wysiłku, zgrany zespół zaprawiony w pierwszych wprawkach, wolontariusze i drobni przedsiębiorcy.
Złoty pociąg - pierwszy etap mamy za sobą
- Prace zakończyły się dosłownie przed chwilą - był odbiór techniczny terenu. Zgodnie z umową spółka musiała teren posprzątać i przywrócić do stanu pierwotnego. Odbiór się powiódł, jest wszystko w porządku - mówi Andrzej Gaik, rzecznik eksploratorów.
Po wykonaniu wykopów, przetrząśnięciu 3 tys. ton ziemi poszukiwacze nie natrafili na tunel i inne elementy poniemieckiej infrastruktury kolejowej. Z ust rzecznika ponownie padły ponownie sakramentalne już słowa... tym razem jednak uzupełnione o istotne oświadczenie - "na tej wysokości, na 65 kilometrze nie ma tunelu, nie ma pociągu... co wcale nie znaczy, że go tam w ogóle nie ma".
Jesteśmy pewni, że tunel jest
- Wiemy, że ten tunel tam jest. Odkrycie to jest tylko kwestia czasu... Nigdy tak nie jest, że za pierwszym razem się trafia - zapewnia Andrzej Gaik.
Eksploratorzy obalili teorię przeniesienia swoich zainteresowań eksploracyjnych na 61 km. - Na 61 km nie mamy w tej chwili żadnego planu badawczego. To, co będziemy robić, cały czas będzie obejmowało ten teren, na którym państwo byli już niejednokrotnie, czyli od wiaduktu 200-300 metrów w kierunku Świebodzic - wyjaśnia Piotr Koper.
Zatem pewne jest, że prace pozostaną na 65 km, badacze pozostaną też "wierni" swojemu dawnemu pewniakowi - punktowi nr 1. - Teren badawczy nr 1, rozciąga się od wiaduktu i przebiega 100 metrów w kierunku Świebodzic. Tam na głębokości 4 metrów natrafiliśmy na skałę i nie mogliśmy tej skały przekopać. Nie mamy pozwolenia na to, żeby w tym miejscu użyć młotów do kruszenia skał i ze względu na bliskość czynnego wąwozu kolejowego - dodaje poszukiwacz.
Dlatego chwilowo poszukiwacze musieli zrezygnować, ale nadal się pewni, że ich nr 1 jest miejscem eksploracji gwarantującym sukces. To tutaj zostało wykonane legendarne już zdjęcie pociągu z zarysami luf czołgów na platformie. - To miejsce, z którego pochodzi wydruk ukazujący pociąg, który pokazywaliśmy przed rokiem, nie zostało przebadane w ogóle ze względu na skałę - podkreślają eksploratorzy. Aby dokończyć badanie, trzeba ją będzie przewiercić.
Zgłaszają się inni świadkowie
Znalazcom "złotego pociągu" nadal pewności siebie dodaje pamiętne zdjęcie ukrytych czołgów stojących na platformie wagonu. Zastanawiające jest, że mając je do dyspozycji nie przewidzieli istnienia skał. - Jak jest takie mocne odbicie metalu, to nikt jeszcze takiego badania nie robił. Jesteśmy pierwsi którzy mają tak mocne odbicia - mówi Andreas Richter. Wyjaśnił też, że zdjęcie z lufami czołgów trafiło do producenta georadarów. Po kilku godzinach potwierdził on, że dostrzega na zdjęciu czołgi stojące na platformie. To był początkowo najmocniejszy dowód wspólników z XYZ przemawiający za koniecznością eksploracji. Potem dołączyły do nich inne przesłanki.
- Nasza akcja uruchomiła ogromną lawinę zainteresowania w kraju i zagranicą. Zgłasza się do nas bardzo dużo innych świadków i innych informatorów, którzy opowiadają o czasach wojennych i o tym miejscu. To już nie jest relacja jednego świadka... Zaczyna być tych relacji coraz więcej. To też nam daje dużą dozę optymizmu - zapewniają eksploratorzy.
Richter i Koper swoje przekonanie o istnieniu znaleziska opierają nie tylko na relacjach i swoich dotychczasowych badaniach. Uważają, że to nie przypadek, że dokładne mapy geologiczne całego miasta zostały wykonane, a 65 km był od wojny aż po dzień dzisiejszy ziemią nieznaną, nieujętą na mapach i dokumentacji geologicznej, nie zbadaną odwiertami. Pierwsze badania tej ziemi zostały wykonane dopiero teraz z ich inicjatywy. Teraz też odkryto głęboką na 1,5 metra warstwę izolacyjnych iłów. Takie warstwy izolowały niegdyś bunkry.
Czeka ich nietania "dogrywka"
Planowane są odwierty i wprowadzanie do otworów sondy, a także kolejne "prześwietlania" obszaru badawczego. W trakcie badań poszukiwacze wiele się dowiedzieli o strukturze geologicznej przeszukiwanego terenu, choć zrobili jedynie połowę z tego, co zamierzali. -Wiedza zdobyta w pierwszym etapie zaprocentuje nam na dalsze prace wiertnicze, bez niej moglibyśmy źle zaprojektować plan odwiertów - wyjaśnia Piotr Koper, dodaje też, że byli przekonani, że ich eksploracje skończą się już w pierwszym etapie.
Teraz czeka ich "dogrywka", która zgodnie z przewidywaniami nastąpi w październiku lub listopadzie. Do tego czasu muszą zgromadzić konieczne środki, we wrześniu będą uzgadniać terminy i metodykę poszukiwań z firmami zajmującymi się wierceniem. Nie zatrzymają ich nawet nawet przymrozki. - Odwierty nie mają nic z temperaturą wspólnego- zapewnia Koper.
Nie oszacowano też dotąd całkowitych kosztów prac, wciąż schodzą faktury za poszczególne działania, z pewnością będą one łącznie opiewać na kwotę ok. 150 tys zł. Odwierty również nie będą tanie. - Jeden metr otworu to 300 - 500 zł, 30 metrów to 9 - 15 tysięcy. Potrzeba minimalnie 2 otworów, a najlepiej 6 - 8. To są ogromne koszty - szacuje Koper.
Ekipa jest nadal pewna wiary i przekonana o rychłym sukcesie, a jej zdaniem największymi niedowiarkami w kwestii złotego pociągu są... dziennikarze.
Złoty pociąg - serwis specjalny i zdjęcia z 65 km
25 sierpnia - BĘDZIEMY NADAL SZUKAĆ
22 sierpnia - POSZUKIWANIA WSTRZYMANE PRZEZ BŁOTO
21 sierpnia - NAJNOWSZE ZDJĘCIA I FILM Z MIEJSCA POSZUKIWAŃ
19 sierpnia - PSIKUS LODOWCA NIE ZNIECHĘCA EKIPY
18 sierpnia - TEGO ODKRYĆ SIĘ NIE SPODZIEWALI
BADANIA NA 65 KM Z DRONA
17 sierpnia - JESTEŚMY BLISKO - MÓWIĄ EKSPLORATORZY
17 sierpnia - SĄ PIERWSZE ODKRYCIA
16 sierpnia - PRACE INWAZYJNE ROZPOCZĘTE
Wokół złotego pociągu:
GWIAZDA BBC ZACHWYCONA REGIONEM WAŁBRZYSKIM
EXPLORE WAŁBRZYCH LEPEM NA TURYSTÓW
WAŁBRZYCH W NAGŁÓWKACH ZAGRANICZNEJ PRASY
GORĄCZKA ZŁOTA OPANOWAŁA WAŁBRZYCH
Elżbieta Węgrzyn
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj