Zamek Cisy miał wodociąg i budynki mieszkalne! (FOTO)
Tak się mieszkało w Cisach
Badania archeologiczne są w ruinach prowadzone od kilkunastu dni i potrwają jeszcze do jutra. Rok temu dr Artur Boguszewicz z Katedry Etnologii i Antropologii Kulturowej Wydziału Nauk Historycznych i Pedagogicznych Uniwersytetu Wrocławskiego z grupą studentów poszukiwali w najdalej wysuniętej części ruin wszelkich pozostałości, które pozwoliłyby na precyzyjniejsze datowanie budowy i opuszczenia zamku. Teraz musieli się przemieścić bliżej bramy, ponieważ na poprzednim miejscu znajdują się grożące upadkiem drzewa. Na razie poszukują odpowiedzi na pytanie o rzeczywiste rozmiary warowni.
Księżna rządziła pokojowo
- Wygląda na to, że życie w Cisach przebiegało pokojowo. Militariów w ogóle nie ma - ceramika, gwoździe, kości zwierzęce, czyli z tej strony zamku w późnym średniowieczu nie było żadnej bitwy ani oblężenia - mówi archeolog. Ze źródeł wynika, że Agnieszka władała z sukcesem w oparciu o miejscową arystokrację i musiała się cieszyć ogromnym autorytetem, skoro po śmierci męża w 1368 roku, otrzymawszy całe księstwo jako tak zwaną oprawę wdowią, rządziła nim przez następne 24 lata, do śmierci.
Na to, że Cisy służyły wielkiej pani jako rezydencja, może wskazywać zeszłoroczne odkrycie. - Nie złapaliśmy księżnej za rękę, ale odkryliśmy ufortyfikowaną pochylnię, którą do zamku dostarczano wodę ze znajdującego się poniżej dopływu Czyżynki. Widać ślady zbudowanego na tym potoku ujęcia wody wraz z tamą i stamtąd pochylnią wciągano wodę w beczkach na zamek, co świadczy o tym, że mogła to być rezydencja, co zbiega się z naszą koncepcją Cisów jako wygodnego pałacu z końca XIV wieku - mówi Artur Boguszewicz.
Rzeczywiście, w tym roku nie znaleziono bełtu z kuszy, jak rok temu, znaleziono za to gwóźdź kowalskiej roboty, co może świadczyć o przewadze żywiołu budowniczego nad wojennym. Jednak do precyzyjnego datowania w archeologii nie mogą służyć gwoździe, przez stulecia wykonywane w podobny sposób - raczej ceramika.
- Marzymy o tym, żeby ustalić datę wybudowania Cisów. Pierwsza wzmianka pisana o nich pochodzi z dokumentu księcia Bolka II, z roku 1327 roku, ale jesteśmy już pewni, że zamek wybudowano wcześniej, istniał już w końcu wieku XIII. Może się nam uda to ustalić - zwykle rzeczywistość prześciga marzenia, nawet najbardziej niesamowite - zauważa naukowiec.
Wykopaliska potwierdziły też tezę, że zamek został opuszczony bardzo wcześnie, w XV lub XVI wieku, a nie, jak wcześniej uważano, w XVIII. Świadectwa, że właściciele zamku opuścili go przenosząc się do pałacu w Strudze i rozbierali go, żeby postawić sobie nowy dom, znajdują odzwierciedlenie w tegorocznych odkryciach - nie znaleziono muru obwodowego, od strony zachodniej został rozebrany całkiem i prawdopodobnie te kamienie można dziś zobaczyć w murach wieży mieszkalnej, stanowiącej część pałacu w Strudze.
W ruinach pod kierunkiem archeologa pracuje w tym roku grupa dziesięciorga studentów-wolontariuszy, są także ochotnicy z zewnątrz - przyjezdni i miejscowi: ze Strugi, z Wałbrzycha, Bielawy, Wrocławia. Czy jeszcze zdążą coś odkryć? Zobaczymy.
A tak było rok temu:
ZAMEK CISY - REZYDENCJA WŁADCZYNI CAŁEGO REGIONU (FOTO)
ZAMEK CISY: TEN ROK PRZYNIESIE DUŻE ZMIANY (MAPA)
ZAMEK CISY BEZ PRZEJŚCIA - DO KIEDY?
ZAMEK CISY: ZIMOWY SPACER I COŚ DLA ODWAŻNYCH (FOTO)
ZAMEK CISY: WARTO ODWIEDZIĆ OSOBIŚCIE (FOTO)
ZAMKOWY MOST JAK NOWY
Tekst i foto: Magdalena Sakowska
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj