Wałbrzych: Nowe studnie i zakłady uzdatniające wodę z kopalni
Wałbrzych od wieków cierpi na deficyt wody choć dysponuje znacznym jej bogactwem. Trwający od lat spór z oddaloną o ok. 20 km gminą Marciszów o infrastrukturę wodociągową i źródła wody skłonił masze miasto oraz gminy skupione w Wałbrzyski Związek Wodociągów i Kanalizacji do poszukiwań alternatywnych źródeł tego niezbędnego do życia surowca.
Woda z Kamieńska
Poszukiwania objęły gminy powiatu i przewidują m.in. możliwość pozyskiwania wody pitnej z wyrobisk pokopalnianych, baczniej też zaczęto przyglądać się naszym miejskim źródłom wody. - Jeszcze trzy lata temu 75% naszej wody pochodziło ze zlokalizowanych w Marciszowie ujęć głębinowych i z Bobru, teraz czerpiemy stamtąd jeszcze ok. 30% wody. Znaleźliśmy nowe zasoby podczas poszukiwań na terenie Rybnicy Leśnej, Głuszycy, Jedliny-Zdroju i Czarnego Boru. Rozważane jest też wykorzystanie wody z Jeziora Bystrzyckiego i wypływającej w Wałbrzychu w okolicy Politechniki - wyjaśnia prezydent Roman Szełemej podczas poniedziałkowego spotkania z mieszkańcami Piaskowej Góry.
Poszukiwania są zatem szeroko zakrojone i już widać ich efekty. O owocnych działaniach na terenie szybu "Pokój" w Jedlinie-Zdroju pisaliśmy już na początku ubiegłego roku (WODA Z KOPALNI DLA WAŁBRZYCHA? TO JUŻ PEWNE). - Jesteśmy na etapie projektowym, mamy wyłonioną firmę przygotowującą dla nas projekt stacji uzdatniania wody przy szybie w Kamieńsku oraz projekt ujęcia wody, w którym woda ma być ona pompowana z głębokości 100 metrów. To ujęcie ma zaopatrywać w wodę Jedlinę-Zdrój oraz część Wałbrzycha - wyjaśnia Piotr Gawlewicz, kierownik Wydziału Wodociągów WPWiK. Projekt ma powstać jeszcze w tym roku.
Studnie w Czarnym Borze
Odwierty w poszukiwaniu wydajnych źródeł wody prowadzone są również na terenie gminy Czarny Bór. Włodarze tej gminy wspominają o próbach w Witkowie oraz obecnych działaniach w Czarnym Borze. Wodociągi tutaj projektują dwie studnie. - Firma z Ostrowa Wielkopolskiego wykonuje pierwszą studnię głębinową. Ma już za sobą wykonanie otworu próbnego i okazało się, że ilość wody do której dotarto jest zgodna z założeniami. Podjęto decyzję, że z tego otworu badawczego powstanie studnia głębinowa o głębokości 110 metrów. Jesteśmy na finałowym etapie tego elementu, mamy tu też projekt na koleją studnię w odległości 500 metrów od pierwszej - precyzuje Gawlewicz. Te studnie są kolejnym krokiem w uniezależnieniu się naszego regionu od infrastruktury wodociągowej z Marciszowa.
Co z wodą wypływającą w Wałbrzychu?
Podczas spotkania z mieszkańcami Piaskowej Góry pojawiła się też informacja o projektach sięgnięcia po wodę wypływającą z wałbrzyskich kopalni. – W pobliżu Politechniki wypływa więcej wody niż Wałbrzych jej potrzebuje. Jest jednak tak zanieczyszczona związkami żelaza i molibdenu, że oczyszczenie jej byłoby trudne i kosztowne. Konieczne byłoby zbudowanie prawdziwej "fabryki" do jej fizykochemicznego oczyszczania – wyjaśnia prezydent.
Miasto liczy na możliwość wykorzystania niewyczerpalnego rezerwuaru cennego surowca, którego uzdatnienie wymagałoby innowacyjnej technologii. - Złożyliśmy w tej sprawie wniosek do Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Chcielibyśmy w ciągu dwóch lat zbudować zakład, który byłby pilotażową inwestycją sprawdzającą opłacalność uzdatniania tej wody - dodaje Szełemej. Zgodnie z szacunkami, koszt tej inwestycji to ok. 20 mln zł.
Wodociągi bacznie przyglądają się tej wodzie od lat. - Przy Politechnice jest wypływ wody ze sztolni "Wilhelm", to są również wody kopalniane, podobnie jak w Jedlinie. Koncepcja ich zagospodarowania powstała, nie przeszła jeszcze do fazy projektowej - mówi Gawlewicz.
Gdyby Wodociągi uzyskały środki na uzdatnianie wałbrzyskiej wody kopalnianej, ośrodek zajmujący się tym mógłby powstać na terenie placu po byłej zajezdni autobusowej przy ul. Armii Krajowej. Tylko wcześniej trzeba byłoby zrekultywować tamten przesiąknięty paliwem i smarami grunt.
Miesięcznie Wałbrzyski Związek Wodociągów i Kanalizacji wydobywa ok. 1 mln metrów sześciennych wody na pokrycie zapotrzebowania wszystkich gmin członkowskich. Średnio w miesiącu wałbrzyskie wodociągi sprzedają w naszym mieście 355 tys. metrów sześciennych wody.
Polecamy
WODA Z KOPALNI DLA WAŁBRZYCHA? TO JUŻ PEWNE
WODA Z KOPALNI JUŻ WKRÓTCE DO PICIA?
WODA DLA WAŁBRZYCHA: POŻEGNANIE Z MARCISZOWEM?
ILE PIJE STATYSTYCZNY POLAK?
MAJĄ STUDNIĘ, BRAK IM TYLKO WŁASNEJ ELEKTROWNI
KOMPLEKSOWA MODERNIZACJA WODOCIĄGÓW ZA 5 MLN ZŁ
CZARNY BÓR DRĄŻY ZA WODĄ
DLACZEGO PEŁCZNICA JEST POMARAŃCZOWA I NIE TYLKO ONA?
Elżbieta Węgrzyn
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj