Wałbrzych: Grypa szaleje w regionie
- Od wczoraj obowiązuje zakaz odwiedzin na oddziale onkologii. Nie chcemy narażać najbardziej osłabionych pacjentów na ryzyko zagrożenia grypą - informują w rozmowie z naszą redakcją przedstawiciele Szpitala Specjalistycznego "LATAWIEC" w Świdnicy. Nie jest wykluczone, że zakazem objęte też będą inne oddziały. Wałbrzyskie szpitale nie zamykają się w chwili obecnej na odwiedzających, ale trzymają rękę na pulsie, bo zagrożenie jest realne.
Od ubiegłego tygodnia odwiedzający nie mają wstępu do szpitali wrocławskich. Wówczas również ubiegłym Szkoła Podstawowa imienia Marii Konopnickiej w Jaworzynie Śląskiej odwołała lekcje z powodu grypy. Nim dyrekcja podjęła decyzję o odwołaniu zajęć, do pracy z powodu grypy nie przyszło większość nauczycieli i 240 uczniów. Wzrost zachorowań dostrzeżono również w wałbrzyskich szkołach. - Obecnie na zwolnieniu lekarskim jest trzech nauczycieli, w klasach choruje po 5-6 dzieci, czyli ok. 20 procent młodzieży - wylicza Aleksandra Nowak, dyrektor PSP nr 21 w dzielnicy Podzamcze.
Sprawdziliśmy, jak sytuacja wygląda w wałbrzyskich ośrodkach zdrowia. Okazało się, że pękają w szwach. - Od dwóch tygodni w każdy poranek pacjentów jest tylu, że kolejka nie mieści się w ośrodku. Tym, którzy mają grypę i zarażają dajemy maseczki. Codziennie przyjmowane są u nas dziesiątki osób z grypą - informują w największej miejskiej Przychodni Piaskowa Góra, gdzie pracuje 11 internistów... i bynajmniej nie próżnują.
Nie lepiej jest w innych ośrodkach zdrowia. W tych mniejszych, w regionie pacjenci proszeni są o odbiór recept po południu, by jak najmniej stykać się w chorymi na grypę. Niewiele to jednak daje.
Miejmy nadzieję, że w naszym mieście sezon grypowy już się kończy... a nie dopiero zaczyna.
Polecamy: KOLEJNE SZCZEPIENIE OBOWIĄZKOWE
Więcej w kategorii - ZDROWIE
Elżbieta Węgrzyn
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj