Uczta dla zmysłów już w Wałbrzychu
Była Noc Muzeów, Noc Bibliotek, Nocne zwiedzanie zamków i obiektów industrialnych, teraz pora na kolację w ciemności. Jedzenie w ciemności proponowane jest w szczawieńskim Dworzysku od 2015 roku, pomysł na nie został zaczerpnięty z wrocławskich lokali. Dworzysko nie działa jako restauracja Dine in Dark, oferuje kolację w ciemności jako cykliczną, comiesięczną propozycję lub usługę na zamówienie dla grup 4 -10 osób.
- Kolację w ciemności wybierają grupy przyjacielskie, czasem również pary. Goście pożywiają się samodzielnie, kolację zaś podaje kelner w noktowizorze - wyjaśnia Paweł Gawroński, manager kompleksu Dworzysko. Posiłek odbywa się w osobnej, wyciemnionej sali, składa się z pięciu dań i napojów bezalkoholowych. Taka kolacja to spotkanie z dobrą kuchnią przez cały wieczór, bez ograniczenia czasu i gwarantuje niezapomniane wrażenia. To przygoda kulinarna kusząca wielbicieli degustacji, bo podobnych doznań nie znajdą nigdzie. Smaku dodaje też zabawowy charakter posiłku, zgadywanie próbowanych potraw, możliwość rozmowy z szefem kuchni...
Kolacje przy świecach to już przeżytek, jedzenie w ciemnościach upowszechnia się, a nawet skłania do romantycznych gestów. Po sieci krążą filmy z poznańskiej restauracji z nagraniami oświadczyn w ciemnościach... oby nie na randce w ciemno.
Elżbieta Węgrzyn
fot. Użyczone.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj