Podzamcze: Opuścił dom w gniewie, szukają go służby
Wyszedł i nie wraca
Wałbrzyszanin po sprzeczce wyszedł z domu zagniewany, a jego bliscy przestraszyli się, że 35-latek zrobi sobie krzywdę i zgłosili sprawę Policji. Funkcjonariusze w godzinach wieczornych i nocnych przeczesali Podzamcze, Szczawnienko oraz okolice Książańskiego Parku Krajobrazowego. Wałbrzyszanin zapewniał funkcjonariuszy telefonicznie, że nie ma groźnych dla zdrowia i życia planów, a do domu wracać nie chciał.
Przypominamy, że służby każde zgłoszenie o potencjalnym zagrożeniu życia traktują bardzo poważnie i w takich przypadkach konsekwentnie dążą do znalezienia osoby zaginionej. Rocznie wałbrzyska Policja poszukuje setek osób z uwagi na ich czyny, ale też dlatego że zgłoszono ich zaginięcie. Zawsze w takich przypadkach priorytetowo traktowane są zaginięcia, w których w grę może chodzić poważne zagrożenie osoby poszukiwanej.
Przypadek konkubiny z Boguszowa
Podobny przypadek miał miejsce w marcu, kiedy lokalną Policję wmieszano w nietypową kłótnię telefoniczną pary z samobójstwem w tle. Mieszkaniec Kątów Wrocławskich poinformował mundurowych, o tym że jego konkubina mieszkająca w Boguszowie-Gorcach chce popełnić samobójstwo. Boguszowscy funkcjonariusze szybko ustalili, że 55-latka żyje i nie ma takiego zamiaru, a przypuszczenie jej partnera było wywołane kilkoma rzuconymi w gniewie słowami. Wiedziony złym przeczuciem mężczyzna zadzwonił na Policję... a kobieta w chwili zdenerwowania tylko "żartowała".
W przypadku zgłoszeń o zaginięciu służby przypominają też o tym, że niepotrzebne i bezzasadne zgłoszenia również powodują czynności służbowe. Dodatkowo, od 19 listopada 2017 roku po zmianach w kodeksie wykroczeń za umyślne i bezzasadne blokowanie linii powiadamiania ratunkowego sprawca może zostać ukarany grzywną w kwocie do 1500 złotych, karą ograniczenia wolności, a nawet karą aresztu.
Zobacz też:
KŁÓTNIA KOCHANKÓW MOGŁA ŹLE SIĘ SKOŃCZYĆ
SŁUŻBY SZUKAŁY WYPADKU W... INNYM MIEŚCIE
BLOKUJESZ NUMER ALARMOWY? ZAPŁACISZ
Elżbieta Węgrzyn
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj