| Źródło: OSP Stare Bogaczowice - media społecznościowe
OSP Stare Bogaczowice: Trawy, plama, kot i martwa wałbrzyszanka
Pamiętacie KOSZMARNĄ NOC WAŁBRZYSKICH STRAŻAKÓW? Tylko jednej nocy z poprzedniego czwartku na piątek wałbrzyscy ratownicy mieli dwa fałszywe alarmy, wyjazdy do wypadku samochodowego i pożaru na Białym Kamieniu, dwóch pożarów w jednym budynku na ul. Chrobrego - w tym jeden z dwojgiem poszkodowanych - i otwarcia mieszkania na Podzamczu.
Trawy... trawy
Dziś o rekordowym nagromadzeniu interwencji może zaś mówić OSP Stare Bogaczowice. Jednostka ta naliczyła wczoraj, 1 lipca 2019, aż sześć zdarzeń, do których została wezwana. Zwykle, trzy zdarzenia uważali za niemały wysiłek, a tu nagle taki wysyp.
Zaczęło się stosunkowo spokojnie... od pożaru trawy. Tuż przed godz. 10 paliły się nieużytki przy ul. Kolejowej w Szczawnie-Zdroju i ochotnicy z KSRG zajęli się gaszeniem ich razem z wałbrzyszanami z JRG-2. Następnie tuż przed godz. 13 strażacy mieli dogrywkę z gaszenia traw, tyle że na terenie Nowych Bogaczowic. W tym zdarzeniu przy ul. Głównej strażacy poradzili sobie sami dzięki wytrwałości i swojemu GBA Mercedes Atego.
Piaskowa i Podzamcze
Po zakończeniu akcji gaśniczej strażacy nie wrócili do bazy, tylko około 13.30 pojechali bezpośrednio na Piaskową Górę, na ul. Główną, gdzie właściciele zwierzaka martwili się o jego życie i bezpieczeństwo. Koci dezerter, bo to o nim mowa, wyszedł z domu dwa dni temu i znalazł się dopiero na drzewie nieopodal budynku nr 12, gdzie siedział na wysokości około 3 metrów. Właściciele bali się, że upał dał się zwierzakowi we znaki i odwodniony oraz osłabiony może spaść z wysokości. Strażacy użyli swojej drabiny i jeden z nich ściągnął kota oraz przekazał go właścicielom. Z bezpieczeństwa mruczka ucieszyli się najmniejsi domownicy.
Następnie około godz. 14 strażacy mieli jechać na zabezpieczenie wałbrzyskiej jednostki na ul. Ogrodowej, jednak ponownie przerwało im kolejne zgłoszenie z ul. Palisadowej. Tym razem smutne. Razem ze strażakami i drabiną z JRG-2 otworzyli policji i pogotowiu mieszkanie seniorki. Drzwi były zamknięte, więc trzeba było wejść przez okno. - Sąsiadka 80-letniej mieszkanki Podzamcza zgłaszała, że dawno jej nie widziała, a kobieta jest przewlekle chora i może wymagać opieki. Niestety po otwarciu mieszkania znaleziono kobietę martwą. Lekarz stwierdził zgon z przyczyn naturalnych - mówi Magdalena Korościk z zespołu prasowego KMP w Wałbrzychu.
Po tym smutnym zdarzeniu strażacy nadal byli potrzebni w Wałbrzychu, tym razem na ul. Kasztelańskiej, gdzie trzeba było zabezpieczyć miejsce wycieku substancji ropopochodnej do przyjazdu specjalistycznej firmy zajmującej się likwidacją tego typu zagrożeń. Plama była spora, a po jej neutralizacji strażacy około godz. 16.30 pojechali zabezpieczać JRG-2 pod nieobecność Grupy Ekologiczno-Chemicznej.
Ich dzień zakończył się przed godz. 18. Będą go długo wspominali.
Inne nasze teksty o - OSP STARE BOGACZOWICE
Elżbieta Węgrzyn
fot. OSP Stare Bogaczowice
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj