Na Podzamczu posypią się mandaty?
Na wąskich osiedlowych uliczkach mieszkańcy starają się z roku na rok ustawić coraz więcej samochodów, o czym informują regularnie pracownicy pogotowia ratunkowego i straży pożarnej. Ta ostatnia nawet jak dojedzie na miejsce zdarzenia, to często nie może skorzystać z wody z zastawianych hydrantów.
- Problem z utrudnionym dojazdem do poszczególnych posesji i braku dostępności hydrantów dotyczy w zasadzie całych osiedli Piaskowa Góra i Podzamcze. W miarę wzrastającej liczby samochodów kwestia ta pogłębia się - mówi Krzysztof Szyszka, zastępca komendanta PSP w Wałbrzychu. Po każdej akcji, jak np. tej ostatniej przy ul. Hirszfelda, strażacy piszą pisma do właścicieli i przypominają o obowiązku zadbania o dojazd dla służb. O trudnościach z dojściem do posesji przekonują się też sami mieszkańcy. Ograniczanie możliwości postoju było jednym z najczęściej pojawiających postulatów mieszkańców na zebraniach w podzamczańskiej spółdzielni, tymczasem jak znaki zakazu się już pojawiły, mieszkańcy ich nie respektują.
Spółdzielnia Mieszkaniowa „Podzamcze” porozumiała się z Komendą Miejską Państwowej Straży Pożarnej w Wałbrzychu i podjęła decyzję o ograniczeniu możliwości parkowania w newralgicznych punktach osiedla. Pojawiły się zatem nowe „zakazy ruchu” oraz „strefy ograniczonego postoju”. Już nie wszędzie można teraz swobodnie parkować.
- Zakazy te mają zgodnie z zamysłem spółdzielni pojawią się na terenie całego osiedla, a parkować będzie można tylko w miejscach wyznaczonych - wyjaśnia Zygmunt Pala, kierownik sekcji patrolowo-prewencyjnej jednostki Straży Miejskiej w dzielnicy Podzamcze.
Od dwóch tygodni strażnicy miejscy informują o nowych ograniczeniach mieszkańców, wkrótce posypią się też pouczenia i mandaty, bo kierowcy z Podzamcza nie biorą sobie upomnień do serca. Tylko podczas jednej wczorajszej (26 maja) interwencji przy ul. Blankowej 11 - 39 patrol naliczył 25 samochodów zaparkowanych w strefie zakazu. Od najbliższego poniedziałku, czyli od 30 maja strażnicy i wałbrzyscy policjanci nie poprzestają na prewencji. Do kart informacyjnych wkładanych za wycieraczki aut zaparkowanych w strefie osiedlowego zakazu dojdzie większy wachlarz środków. - Będziemy pouczać, a także wystawiać mandaty i wnioski do sądu - dodaje Pala.
Przypominamy, że za parkowanie w niedozwolonym miejscu można otrzymać mandat w wys. 100 zł i 1 punkt karny.
Elżbieta Węgrzyn
fot. Straż Miejska.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj