alla

Oceniono 0 raz(y) 0

Piszecie o tym w dziwnym tonie, jakby co najmniej był tam ostatni w Wałbrzychu kawałek lasu, a Szyszko wjechał i wyciął wszystko w pień. Mieszkałam przy Limanowskiego większość swojego życia, spędziłam tam dzieciństwo i naprawdę, to była największa rudera w tej okolicy. W środku też byłam, pamiętam tylko charakterystyczny zapach stęchlizny,,,Planów remontowych nie było, na co tu czekać, Aż jakiemuś dzieciakowi, albo nawet złomiarzowi kawałek sufitu spadnie na głowę?