kamil
Zdarzenie mialo miejsce duzo wcześniej, chwile przed dziesiątą mijałem lawete wioząca radiowóz i ciągnącą tego nissana
Zdarzenie mialo miejsce duzo wcześniej, chwile przed dziesiątą mijałem lawete wioząca radiowóz i ciągnącą tego nissana
Policja jechala na sygnale stalam na przystanku i slyszalam to zawinila kobieta prowadzaca samochod
Sygnały nie zwalniają z zachowania ostrożności i nie tłumacza wjazdu na skrzyżowanie z tak duża szybkością. Zamiast stojacego Nissana mogło wbiec dziecko. Tak samo nie zwalnia ich od posiadania obowiązkowych rzeczy jakimi jest apteczka i gaśnica których nie posiadali a za ich brak normalnie wystawiają mandaty.
Policja wcale nie jechała na sygnale inaczej by koguty im świeciły cały czas po prostu wymusili pierwszeństwo a przez nich teraz kobieta z Nissana będzie miała problemy
Zabrac prawko policjantowi ktory prowadzil!!!
Jak mozliwe na skrzyzowaniu,gdzie sa swiatla,przejscie dla pieszych moglo dojsc do takiej stluczki?Jaka musiala byc predkosc obydwoch pojazdow,ze az tak maja przody rozpierniczone?Szok!
widz
Oceniono 0 raz(y) 0
Mieszkam na mijance, dokładnie o 14,30 - wieelki huk. Widać miałeś deja vu :-)