Książ: Aleja Hochbergów otwarta (ZDJĘCIA)
Co powiedziano?
- Myślę, że to bardzo ważny moment dla całego kraju, ponieważ spotykamy się tu z pewną historią. To nie tylko przeszłość, to także pewien impuls dla przyszłości. Życzę wszystkim państwu dobrej przyszłości na Śląsku i mam nadzieję, że da się to odczuć, że nasze dobre myśli z wami są – mówił książę Bolko przecinając wstęgę.
- Dla nas wszystkich mieszkających tu i dla turystów otwieramy tę wspaniałą aleję, która jest praktycznym zrealizowaniem wizji Wałbrzycha jako miasta w Europie o wielokulturowej historii najnowszej, ale i tej sprzed wielu wieków. Podjęliśmy pomysł, by nazwać to piękne miejsce imieniem Hochbergów, zawsze życzliwych Książowi i Wałbrzychowi niezależnie od różnych kolei losu. Za tę życzliwość, wieloletnią, a nie tylko na dzisiaj, chcę podziękować – dodał prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej.
Jak podkreślił biorący udział w uroczystości pastor wałbrzyskiej parafii ewangelickiej Waldemar Szczugieł, to, że miejsce w Książu przyjęło taką nazwę, można uznać za kolejny wyraz pojednania między narodami polskim i niemieckim. Symboliczną wstęgę w bramie obok Mauzoleum Hochbergów przecinali, obok książęcej pary i prezydenta, także Doris Stempowska, ostatnia mieszkanka Książa pamiętająca rządy Hochbergów, przewodnicząca rady miasta Maria Romańska, prezes zamku Książ Rafał Wiernicki, prezes Fundacji Księżnej Daisy von Pless Mateusz Mykytyszyn i radny rady miasta Jacek Szwajgier. Na drodze prowadzącej od ul. Wrocławskiej do parkingu głównego Książa i dalej przez bramę w stronę ul. Piastów Śląskich pojawiły się tablice z nową nazwą.
Nie tylko za Książ
Rodzina Hochbergów nie tylko dbała o rozbudowę swej rodowej posiadłości, czemu trudno się dziwić i wzbogaciła ją, oprócz wyjątkowego zamku, także o Stary Książ, Stado Ogierów, Palmiarnię, Park Książański, wieżę widokową na Chełmcu i wiele innych miejsc służących dziś jako atrakcje przyciągające do nas turystów. Także rozwinęła Wałbrzych w ośrodek przemysłowy, brała udział w doprowadzeniu do niego kolei żelaznej, a - co już rzadziej spotykane - w historii zwykłych, żyjących w bardzo złych warunkach mieszkańców szczególnie odznaczyli się księżna Daisy von Pless i jej teść Jan Henryk (Hans Heinrich) XI.
Księżna Daisy doprowadziła do budowy kolektora ściekowego przy rzece Pełcznicy (jakość wody powodowała epidemie), utworzyła sieć szkół koronczarskich i sklepów, w których koronczarki z Wałbrzycha i okolic mogły sprzedawać swoje wyroby z pominięciem oszukujących je pośredników. Zorganizowała też stacje mleczne, które pomogły ograniczyć ogromną śmiertelność niemowląt, stworzyła na Podgórzu szkołę dla dzieci niepełnosprawnych, urządzała koncerty i przedstawienia charytatywne, w których sama występowała.
Książę Jan Henryk XI wprowadził w Wałbrzychu jako pierwszy w Niemczech ustawodawstwo socjalne, na którym potem wzorowały się władze tego kraju. Były to rozwiązania w kwestii rent i emerytur, opieki zdrowotnej, zasiłków dla wdów i sierot, mieszkań służbowych z ogrodami, deputatów węglowych, szkół zawodowych, przedszkola-ochronki, domu towarowego, którego zyski dzielono z klientami, ośrodka zdrowia, prezentów i premii, klubów pracowniczych, a nawet łaźni dla górników i biblioteki ogólnodostępnej. Ostatni pan Książa, książę Jan Henryk (Hans Heinrich) XV, miał zdecydowanie negatywny stosunek do rządów niemieckich nazistów – zrzekł się niemieckiego obywatelstwa, wyprowadził się do dóbr w Pszczynie i przyjął obywatelstwo polskie, a w ślad za nim jego dwaj młodsi synowie.
Czytaj też:
WAŁBRZYCH: JEST NOWA HISTORYCZNA ULICA
BRAMA W PARKU KSIĄŻAŃSKIM - PRZETARG WKRÓTCE
KSIĄŻ: AMFITEATR TO NIE AMFITEATR (ZDJĘCIA)ZAPOMNIANY ZABYTEK Z WĄWOZU KSIĄŻ
PRZYSTAŃ GONDOLI POD ZAMKIEM KSIĄŻ (ZDJĘCIA)
WAKACYJNE KLIMATY: JEZIORKO DAISY (ZDJĘCIA)KSIĘŻNA DAISY I JEJ BOŻE NARODZENIE DLA MIESZKAŃCÓW
Tekst i foto: Magdalena Sakowska
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj