Food trucki zawitały do Wałbrzycha
Szczawieńsko-wałbrzyski Pan Kotlecik, wrocławski Tostruck i świebodzicki Lato Bar Ruchomy kusiły wałbrzyszan swoją ofertą kulinarną podczas Lata Start w Starej Kopalni. Budziły ciekawość i zachęcały do jedzenia roztaczanymi wokół siebie smakowitymi zapachami.
Wałbrzyski Pan Kotlecik
- Jesteśmy pierwszym food truckiem w Wałbrzychu. Istniejemy od 2013 roku, a w tym roku przenieśliśmy się do Wałbrzycha. Najczęściej można nas spotkać przy ul. Przyjaciół Żołnierza 28 - mówi Vanessa Sagan, właścicielka Pana Kotlecika. Ekipa jej food trucka to pięć osób, część pracuje od początku istnienia tej mobilnej gastronomii. Pan Kotlecik poza swoją stała bazą cyklicznie przystaje na szczawieńskim deptaku i podczas eventów w Starej Kopalni, odwiedza też imprezy plenerowe np. Lines of Bielawa.
Wałbrzyski food truck serwuje schabowego w nowej odsłonie, czyli np. w formie kanapki przypominającej hamburgera, ale nie tylko. W menu jest też m.in. Pan Kotlecik Podhalański dla wegetarian, ser wędzony panierowany w bułce z sałatą, pomidorami, ogórek konserwowy oraz majonez i ketchup.
Znak naszych czasów z tradycjami
Choć nazwa "food truck" istnieje od dekady, to samo zjawisko mobilnej gastronomii sięga drugiej połowy XIX w., kiedy w USA jedzenie sprzedawano z konnych wozów. Pierwsze mobilne restauracje pojawiły się w Polsce kilka lat temu i szybko opanowały duże miasta oraz imprezy plenerowe.
Dziś polskie mobilne punkty gastronomii mają swoje społecznościowe strony internetowe, a także branżowe imprezy jak Parada Food Trucków, czy cykliczne wydarzenie Street Food Festival. Obecnie w samej tylko Warszawie zarejestrowanych na branżowym portalu jest ich ponad 120. Mobilna gastronomia znana jest też doskonale we Wrocławiu, gdzie zarejestrowanych food trucków jest prawie 40 i mają swoją stałą stref na imprezach takich jak Wrocławski Festiwal Dobrego Piwa oraz eventów organizowanych przez Wrocławskich Ulicożerców.
Food trucki oferują fast foody, ale też specjalizują się w sałatkach, pierogach, czy tostach. Mobilne punktu gastronomiczne stawiają na jakość i oryginalne przepisy, dlatego nawet najwięksi przeciwnicy ulicznego jedzenia korzystają z ich usług. Mają krótkie menu i serwują potrawy na wynos podane tak, by można je było wygodnie zjeść podczas spaceru, czy w drodze do pracy. Dlatego też nie przepadają za nimi stacjonarni restauratorzy.
Food trucki są znakiem naszych czasów, epoki pośpiechu i pogoni za oryginalnością.
tekst i fot. Elżbieta Węgrzyn
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj