| Źródło: Prokuratura Okręgowa w Świdnicy fot. Pixabay
Chciała pokazać atak terrorystyczny na żywo?
O sprawie pisaliśmy kilka dni temu. W poniedziałek 19 czerwca Sąd Rejonowy w Dzierżoniowie zastosował na wniosek Prokuratora Rejonowego w Dzierżoniowie środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres trzech miesięcy wobec 41-letniej Ewy G. podejrzanej o usiłowanie sprowadzenia w dniu 15 czerwca w Bielawie bezpośredniego niebezpieczeństwa zdarzenia zagrażającego życiu i zdrowiu wielu osób w postaci eksplozji materiałów wybuchowych i łatwopalnych - gazu i benzyny, poprzez próbę podpalenia stacji paliw.
Z poczynionych w toku prowadzonego śledztwa ustaleń wynika, że: "Ewa G. najpierw wrzucała zapalone zapałki do boksu z 30 butlami gazowymi, chcąc wywołać eksplozję, jednak zamierzonego celu nie osiągnęła z uwagi na interwencję innej osoby, a następnie rozlała benzynę z dystrybutora i podjęła próbę jej podpalenia zapałkami, jednak zamierzonego celu w postaci eksplozji benzyny nie osiągnęła z uwagi na interwencję osób przebywających w pobliżu".
Ewa G. usłyszała także zarzuty popełnienia trzech innych występków w okresie od maja do czerwca 2017 roku, dwa z nich dotyczą gróźb karalnych, a jeden zniszczenia mienia w postaci uszkodzenia samochodu.
Przesłuchana w charakterze podejrzanej kobieta przyznała się do próby wysadzenia stacji benzynowej, nie przyznała się natomiast do popełnienia pozostałych trzech czynów. W złożonych wyjaśnieniach nie potrafiła racjonalnie wytłumaczyć swojego zachowania. Za najcięższy z zarzucanych jej czynów grozi kara pozbawienia wolności do 8 lat.
Czytaj też:
CHCIAŁA WYSADZIĆ STACJĘ BENZYNOWĄ
PODPALĘ SIĘ ŻYWCEM - ZAPOWIADAŁ
Opr. Magdalena Sakowska
Foto ilustracyjne Pixabay
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj