Przegonić Niedźwiadki
Miejsce wydarzenia: Hala Wałbrzyskich Mistrzów
2. liga: Rawia Rawag Rawicz kolejnym rywalem Górnika Trans.eu Wałbrzych.
Wracamy na właściwe tory – stwierdził po meczu na szczycie Rafał Glapiński. Kapitan rozdał w Opolu aż 14 asyst, ale pozostał w cieniu Huberta Kruszczyńskiego, o którego wyczynie pisze koszykarska Polska. Król Hubert trafił wszystkie dziewięć prób za trzy i dał jakże potrzebny impuls, gdy nasi przegrywali z Weegree AZS Politechniką już 4:17. Starcie w Opolu było piękną ekspozycją koszykarskich błyskotek: nieprzewidywalności, zwrotów akcji, popisów strzeleckich, walki o każdą piłkę (polała się krew!), wsadów w kontrze, boiskowej dramaturgii.
Pokonanie wicelidera i przerwanie jego serii dziewięciu zwycięstw z rzędu sprawiły, że biało-niebiescy, bo zadyszce w batalii z Sudetami Jelenia Góra, są znowu w gazie.
W sobotę Górnik, lider rozgrywek (17-3), podejmie w hali przy ul. Wysockiego Rawię Rawag Rawicz (9-11), czyli ósmy zespół w tabeli i potencjalnego rywala w pierwszej rundzie playoffs. W porównaniu z poprzednim sezonem, gdy rawiczanie zajęli czwarte miejsce w gr. D w składzie doszło do kosmetycznych zmian. Jedną z nich jest powrót Macieja Krówczyńskiego, którego jeszcze niedawno oglądaliśmy w biało-niebieskim trykocie, najczęściej z perspektywy ławki rezerwowych.
Najlepszym strzelcem Rawii jest rozgrywający #1 Szymon Maciołek (śr. 15 pkt), ale to o jego kolegach było kiedyś głośniej. #11 Kacper Kuta, wychowanek Śląska Wrocław, grał niegdyś w młodzieżowych kadrach Polski, #7 Grzegorz Paszek był z kadrą U-16 czwarty w mistrzostwach Europy 2009, a #9 Dawid Kołakowski ma w koszykarskim CV wicemistrzostwo świata U-17 z 2010 (był daleko w rotacji). W ostatnich sześciu meczach Rawia wygrywała trzykrotnie, a w Wałbrzychu będzie chciała pokusić się o niespodziankę i rewanż za domową porażkę z Górnikiem 57:74.
Mecz Górnika z Rawią w sobotę, 3 lutego o godz. 18 w Hali Wałbrzyskich Mistrzów.
ECHA HITOWEGO STARCIA W OPOLU
KRÓL HUBERT PODBIŁ OPOLE!
POWTÓRKA SUDETÓW. TWIERDZA ZDOBYTA
DUET KK, CZYLI O DWÓCH TAKICH, CO DOSTALI SZANSĘ
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj