Grzelak: Wzięłam się za siebie
Po pierwszej serii skoków 20-letnia Grzelak miała drugi wynik. Później swoje granice przekraczały Magdalena Żebrowska oraz ledwie 16-letnia Pia Skrzyszowska, które wyprzedziły wałbrzyszankę, bijąc przy okazji rekordy życiowe. Do brązowego medalu zabrakło jedynie pięciu centymetrów. Złoto obroniła reprezentantka Polski, Anna Jagaciak-Michalska.
Weronika spisała się dobrze, ale zajęła najgorsze dla sportowca, czwarte miejsce:
Wynik nie jest zły, ale nie jestem zadowolona. Jestem dość ambitną zawodniczką i krytyczną w stosunku do siebie, więc każdy wynik poniżej moich oczekiwań to dla mnie porażka, ale i nauka. To chyba jedyna pozytywna rzecz jaka potrafię wyciągnąć z tego występu.
Grzelak to mistrzyni Polski w pięcioboju z 2017 roku. Od maja do września ubiegłego roku leczyła jednak kontuzję. Problemy zdrowotne nie opuszczały jej także na początku 2018 roku, dlatego też w Toruniu postanowiła skupić się tylko na jednej konkurencji – skoku w dal.
Konkurs był na dobrym, wyrównanym poziomie. Dziewczyny skakały daleko, ale byłyby to wyniki w moim zasięgu, gdybym tylko była zdrowa. Podsumowując, jak na pierwszy start od dziewięciu miesięcy i zaraz po kontuzji - nie było najgorzej.
Przed podopieczną Grzegorza Banaszka kolejne zawody, tym razem w sezonie letnim:
W tym roku na pewno będę się przygotowywać do Młodzieżowych Mistrzostw Polski jak i tych seniorów. Najważniejsza impreza to Mistrzostwa Europy seniorów, jednak na razie nie myślę o tym starcie, ani o zrobieniu minimum. Moim największym celem na ten rok jest dojście do pełnej sprawności, takiej sprzed kilku lat. Wzięłam się za siebie i swoje zdrowie i mam nadzieję, że to wreszcie zaprocentuje. Największy cel na ten rok to osiągnąć sto procent formy i w końcu pokazać na co mnie tak naprawdę stać, bez strachu o moje zdrowie.
Foto: Aleksander Atamańczuk
Czytaj także:
HALOWE MP: GRZELAK BLISKO MEDALU
HALOWE MP JUNIORÓW: NIEZŁY WYSTĘP TOMASZEWSKIEJ
150 DNI WALKI MISTRZYNI
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj