IV liga: Górnik pokonał przed własną publicznością Nysę Kłodzko 2:1. Był to ostatni mecz biało-niebieskich u siebie w tym sezonie. Gole dla wałbrzyszan strzelili Dariusz Michalak z karnego oraz Wojciech Błażyński.
Górnik przeskoczył Nysę (FOTO)
W 18. minucie udanie po dośrodkowaniu główkował kapitan Górnika, Marcin Smoczyk, ale refleksem popisał się bramkarz gości, Patryk Rosiak. Kilka minut później zaatakowała Nysa. Z odległości kilkunastu metrów uderzył Michał Wojtal, ale trafił w słupek. Nie minęła chwila, gdy przyjezdni ponownie stanęli przed swietną okazją, gdy jeden z piłkarzy Nysy próbował przelobować interweniującego poza polem karnym Damiana Jaroszewskiego. Rywale byli blisko celu, bo zmierzająca do pustej bramki futbolówka ostatecznie minęła cel o ledwie kilka centumentrów!
Górnik odpowiedział zagrożeniem pod bramką Rosiaka, ale pomimo dużego zamieszania w polu bramkowym piłka do siatki nie wpadła. Pod koniec pierwszej połowy dynamicznie z lewego skrzydła w pole karne wszedł Damian Bogacz, który po chwili został faulowany. "Jedenastkę" pewnie wykorzystał Dariusz Michalak.
W drugiej połowie biało-niebiescy mieli przewagę i stwarzali sobie okazje. Drugiego gola dla wałbrzyszan strzelił Wojciech Błażyński, który zamknął dośrodkowanie Jana Rytki na długim słupku. Rozluźnienie po zdobyciu drugiej bramki mogło się dla gospodarzy źle skończyć. Po dośrodkowaniu Nigeryjczyka Sule Ayinli do wałbrzyskiej siatki trafił po próbie "szczupakiem" niepilnowany Ukrainiec Oleksij Fatianov. Nysa wyczuła swoją szansę i mogła w samej końcówce wyrównać, ale kapitalną interwencją po kolejnej "główce" popisał się Jaroszewski, ratując dla Górnika trzy punkty. Trener Górnika, Jacek Fojna miał w niedzielę problemy kadrowe, które spowodowały brak zmian w składzie przez całe spotkanie.
Do końca sezonu pozozstała jedna kolejka. Górnik zajmuje w dolnośląskiej IV lidze wschodniej piąte miejsce, Nysa jest na dziesiątym miejscu. Nasi w ostatniej serii gier zagrają w Trzebnicy z Polonią.
Górnik Wałbrzych - Nysa Kłodzko 2:1 (1:0)
Górnik odpowiedział zagrożeniem pod bramką Rosiaka, ale pomimo dużego zamieszania w polu bramkowym piłka do siatki nie wpadła. Pod koniec pierwszej połowy dynamicznie z lewego skrzydła w pole karne wszedł Damian Bogacz, który po chwili został faulowany. "Jedenastkę" pewnie wykorzystał Dariusz Michalak.
W drugiej połowie biało-niebiescy mieli przewagę i stwarzali sobie okazje. Drugiego gola dla wałbrzyszan strzelił Wojciech Błażyński, który zamknął dośrodkowanie Jana Rytki na długim słupku. Rozluźnienie po zdobyciu drugiej bramki mogło się dla gospodarzy źle skończyć. Po dośrodkowaniu Nigeryjczyka Sule Ayinli do wałbrzyskiej siatki trafił po próbie "szczupakiem" niepilnowany Ukrainiec Oleksij Fatianov. Nysa wyczuła swoją szansę i mogła w samej końcówce wyrównać, ale kapitalną interwencją po kolejnej "główce" popisał się Jaroszewski, ratując dla Górnika trzy punkty. Trener Górnika, Jacek Fojna miał w niedzielę problemy kadrowe, które spowodowały brak zmian w składzie przez całe spotkanie.
Do końca sezonu pozozstała jedna kolejka. Górnik zajmuje w dolnośląskiej IV lidze wschodniej piąte miejsce, Nysa jest na dziesiątym miejscu. Nasi w ostatniej serii gier zagrają w Trzebnicy z Polonią.
Górnik Wałbrzych - Nysa Kłodzko 2:1 (1:0)
Bramki: Michalak (k. 45), Błażyński (60), - Oleksii Fatianov (84)
Górnik: Jaroszewski - Michalak, Krupczak, Smoczyk, Krzymiński - Bogacz, Błażyński, Rytko, Chajewski, Młodziński, - Rodziewicz.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj