Górnik - R8 Basket: Dlaczego to się może udać? (część 2)
Miejsce wydarzenia: Hala Aqua Zdrój
Kontynuujemy przypominanie pojedynków Górnika. Nasi byli stawiani na przegranej pozycji, ale pomimo tego odnieśli cenne zwycięstwa.
Przed drugim ćwierćfinałowym starciem z RB Basket AZS Politechniką Kraków (niedziela, 23 kwietnia, Aqua Zdrój, 17:00) biało-niebiescy są w trudnej sytuacji. Po porażce 58:73 w stolicy Małopolski muszą odnieść zwycięstwo. Tylko w ten sposób zachowają szanse na awans do półfinałów walki o 1. ligę (z kwartetu półfinalistów awans uzyskają aż trzy ekipy!). O tym, że Górnicy potrafią balansować nad przepaścią udowadniali w ostatnich latach:
Czytaj także:
DLACZEGO TO SIĘ MOŻE UDAĆ? CZĘŚĆ 1
#1, Luty 2010: Łukasz, dawaj z "góry"!
Górnik - Asseco II Prokom Gdynia 77:76 (1. liga)
Na trzy minuty i czterdzieści sekund przed końcem meczu zaplecze Asseco prowadziło w Wałbrzychu 74:64. Biało-Niebiescy ponownie zagrali jednak do końca. Po celnej "trójce" Marcina Wróbla zbliżyli się do rywala na jeden punkt. Do końca pozostało półtorej minuty i sporo nerwów. Gdy Wróbel spudłował dwa rzuty wolne na posterunku był Sławomir Buczyniak, który najpierw trafił dwa ważne rzuty, a potem, przy stanie 76:75 dla gości, popisał się kreatywnością i oryginalnością. Na dwadzieścia sekund przed końcową syreną nie grał długiej akcji, ale wbił się pod kosz i odegrał do Łukasza Grzywy, a ten wsadem wyprowadził naszych na prowadzenie. Gdynianie mieli jeszcze piłkę, ale doświadczony Grzegorz Mordzak zaliczył stratę i przegrany mecz stał się wygrany.
23 punkty dla Górnika zdobył Marcin Sterenga, 12 Grzywa, 11 Buczyniak, a 10 Wróbel. Dla Asseco 22 "oczka" zanotował Mirosław Łopatka.
#2, Luty 2010: Zagrali dla kibiców
Górnik - Żubry Białystok 82:73 po dogrywce (1. liga)
O pięknej wygranej z Asseco w biało-niebieskim obozie zdążyli juz zapomnieć. Zawodnicy od trzech miesięcy nie dostają pensji, o czym można dowiedzieć się z lokalnej prasy. Sytuacja jest dramatyczna, wydaje się, że spotkanie z Żubrami, sąsiadem w tabeli w walce o utrzymanie, oddadzą walkowerem. Na stronie fanów pojawia się news, że koszykarze zagryzają zęby i zagrają. Na trybunach hali przy ul. Wysockiego trwoga i niepewność. "To ma być ich ostatni mecz" mówi jeden kibic. "Kilka już takich ostatnich meczów było" - odpowiada drugi.
Na półtorej minuty przed końcem Górnik przegrywał 62:69 i wydaje się, że tym razem kostuchy nie da się przechytrzyć i wałbrzyszan czeka zguba. Nic z tych rzeczy! Biało-Niebiescy odwracają losy spotkania i doprowadzają do dogrywki. Na osiem sekund przed końcem regulaminowego czasu gry jest remis, Jędrzej Jankowiak wchodzi pod kosz, ale zostaje zablokowany przed Adriana Stochmiałka. W dogrywce uskrzydleni gospodarze odskakują i po raz kolejny zadziwiają całą koszykarską Polskę walką do samego końca.
19 punktów notuje Krzysztof Jakóbczyk, 18 dodaje Sławomir Buczyniak.
#3, Kwiecień 2010: "To jest możliwe tylko w tym klubie"
MOSiR Krosno - Górnik 69:70 (1. liga, decydujący mecz fazy play-out)
Górnik walczy o zachowanie ligowego bytu z ekipą z Podkarpacia. Seria jest nieprawdopodobnie wyrównana. W pierwszym meczu w Krośnie przegrywamy już osiemnastoma punktami w trzeciej kwarcie, ale rozpoczynamy pogoń i wygrywamy 77:76. Kilka dni później, w podobnie dramatycznych okolicznościach, nasi gonili wynik. Z deficytu 46:66 doprowadzili do 73:75, ale rozgrywający bardzo dobry mecz (23 punkty) Sławomir Buczyniak zgubił w kluczowym momencie piłkę i to goście wygrali 77:73.
Decydujące starcie odbyło się w Łańcucie. Pomimo niewygodnego, środowego terminu szóstka kibiców jedzie dopingować na Podkarpacie. Na minutę przed końcem fanom spod Chełmca wystrzelił szampan. Wiedział co robi, bo skreślany Górnik ponownie zaskoczył i po dreszczowcu utrzymał się w lidze kosztem krośnieńskiego klubu. Po meczu rozpoczyna się celebracja: kibice wbiegają na parkiet, Krzysztof Jakóbczyk obcina siatkę z obręczy, a Bartłomiej Józefowicz o mało nie doznał kontuzji przez rozlany na parkiecie szampan.
"To jest możliwe tylko w tym klubie" - podsumowuje szalony sezon jeden z koszykarzy z Wałbrzycha.
W Łańcucie wygrywa zespół. Aż pięciu zawodników kończy mecz z podwójną zdobyczą punktową (Jakóbczyk 19, Sterenga 15, Buczyniak 12, Wróbel 11, Józefowicz 11).
#4, Styczeń 2012: "Wszyscy wstali, gdy nasi lidera pokonali!"
Górnik - KKS Siechnice 84:82 (3. liga)
Młody Górnik odbudowuje się w 3. lidze. W 11. kolejce do hali przy pl. Teatralnej przyjeżdża lider, KKS Siechnice. Prowadzona na parkiecie przez Adriana Stochmiałka wałbrzyska latorośl uczy się basketu, z bilansem 2-8 jest u dołu tabeli. Ogromna ambicja, dobre wstawki obrony na całym parkiecie i niezastąpiona, głośna publiczność w historycznym obiekcie tworzą niezapomniane widowisko. Pod koniec wszyscy obserwowali spotkanie na stojąco.
Górnik wygrywa, 26 punktów zdobył Stochmiałek, 17 Hubert Murzacz, 14 Kacper Wieczorek, a 13 dołożył 16-letni wtedy Szymon Jaskólski.
#5, Kwiecień 2017: Waca dał przykład
W kolejnych latach nasi, już w 2. lidze, byli raczej faworytami i przegrywali niezwykle rzadko. Koszykówka jest jednak wciąż niezwykle nieprzewidywalna. Mogliśmy przekonać się o tym niedawno, w meczach o stawkę.
Unicaja Malaga wygrała Eurocup i awansowała do Euroligi. W finale pokonała Basket Valencia w serii do trzech wygranych 2:1. Ostateczny pojedynek miał miejsce w Valencii. Gospodarze prowadzą w czwartej kwarcie już 56:43, w myślach podnoszą puchar i... wtedy dzieje się coś niespotykanego. Unicaja notuje serię 18:0, wygrywa kwartę 20:4 i całe spotkanie 64:58! Dla Valencii jest to pierwsza od 22 meczów domowa porażka! W składzie Malagi był niegdyś gracz Górnika, Adam Waczyński.
Chcecie przykład bardziej lokalny? Proszę bardzo. Decydujący o awansie do finału Basket Ligi Kobiet trzeci mecz półfinałowy pomiędzy Ślęzą Wrocław a CCC Polkowice. Niecałe osiem minut do końca, CCC prowadzi 58:48. Wrocławianki budzą się jednak ze snu i wygrywają ostatnią odsłonę 23:5, a cały mecz 67:59. Natchniona w Ślęzie jest Marissa Kastanek, autorka 34 punktów.
Oba wspomniane mecze odbyły się w trwającym wciąż kwietniu. Biało-Niebiescy zrobią wszystko, by Majówkę przywitać na półfinałowym parkiecie, a nie na posezonowym hamaku.
Poczuj emocje i dopinguj Górnika do końca, bo warto.
2. MECZ ĆWIERĆFINAŁÓW O AWANS DO 1. LIGI:
GÓRNIK TRANS.EU WAŁBRZYCH - R8 BASKET AZS POLITECHNIKA KRAKÓW
Niedziela, 23 kwietnia 2017
Aqua Zdrój, ul. Ratuszowa 6
Godz. 17
Bilety: 7 zł, 3 zł (do nabycia także wcześniej, w siedzibie klubu w Hali Wałbrzyskich Mistrzów, ul. Wysockiego 11a)
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj