Wałbrzych: Tydzień Fantastyki i jego gość - Anna Kańtoch [FOTO]
Młodzi wielbiciele fantastyki po działaniach warsztatowych w Galerii pod Atlantami spotkali się z wielokrotną zdobywczynią Nagrody Literackiej im. Jerzego Żuławskiego. Anna Kańtoch opowiedziała o swojej drodze literackiej, inspiracjach i roli fantastyki w swoim życiu. Pisarka odpowiedziała na pytania bibliotekarzy oraz młodzieży. Wałbrzyszanie mieli też niepowtarzalną okazję wylosować książki tej autorki i zdobyć autografy.
Piszcie nie do szuflady!
Pisarka debiutowała w 2004 roku i w ciągu 14 lat wydała kilkanaście powieści oraz kilkadziesiąt opowiadań zebranych w zbiory. Związana ze Śląskiem autorka sporo opowiadała o swoich początkach pisarskich i pierwszych wprawkach. - Nim nauczyłam się czytać i pisać już wymyślałam różne historie. Jako 11-12-latka zaczęłam pisać horror - takie "Opowieści niesamowite". Tworzyłam je do 16-go roku życia. Rodzice do dziś niechętnie czytają moje książki, nie byli i nie są moimi recenzentami - wyznała Anna Kańtoch. Pani Anna ciepło wypowiada się o Śląskim Klubie Fantastyki, który pomógł jej w debiucie i wsparł recenzją. - Koledzy i koleżanki nie są dobrymi recenzentami. Nie wierzcie im - za bardzo kadzą młodym autorom - mówi z uśmiechem.
Pisarka opowiedziała o swoim cyklu książek dla młodych widzów i zachęciła młodych twórców do pokazywania swoich prac nauczycielom i bibliotekarzom, a także - w przypadku piszących fantastykę - nawiązania kontaktu z lokalnym klubem. W Wałbrzychu od dwóch lat działa taki klub w Bibliotece pod Atlantami. Jego członkowie dyskutują o najnowszych książkach z ulubionego gatunku, współorganizują imprezy, a w razie potrzeby przeczytają i zrecenzują pierwsze próby pisarskie.
Nieanielskie anioły i zabić siebie
W książkach Kańtoch motywy kryminalne, detektywistyczne występują obok horroru, elementy fantastyki z ich fantastycznymi istotami oraz przedmiotami uzupełniane są o realistyczne opisy różnych epok, od tych bardziej odległych współczesnemu czytelnikowi po wzorowane na ostatnich dekadach. Pisarka najczęściej tworzy kryminały, powieści detektywistyczne i fantastykę, często też elementy tych gatunków w jej prozie się przenikają. - Główna trudność w tworzeniu fantastyki polega na kreowaniu fantastycznego świata, stworzenie fabuły jest łatwiejsze. Odwrotna sytuacja jest w przypadku kryminału, gdzie najważniejsze i najtrudniejsze jest stworzenie wciągającej fabuły, bo świat przedstawiony nie wymaga wiele pracy - tłumaczy pisarka. Jej powieści i opowiadania osadzone się najczęściej w miastach ("urban fantasy"), występują w nich fantastyczne istoty, w tym anioły, jednak daleko im do eterycznych istot z aureolką. Są bardziej "ludzkie", mają swoje zalety i zasady, ale i wady.
Anna Kańtoch chętnie tworzy charyzmatyczne i ciekawe postacie, często to one są motorem całej akcji i im podporządkowana jest cała opowiadana historia. W powieściach i opowiadaniach autorki pojawiają się też postacie, których pierwowzorem są osoby z otoczenia twórcy. - Kiedyś umieściłam w powieści postać wzorowana na mnie samej jak miałam 14 lat. Niestety musiałam ją potem zabić. Od tamtej pory unikam tego - opowiada z uśmiechem.
18 kwietnia premierę ma kolejna książka Anny Kańtoch "Tajemnica godziny trzynastej".
Plan następnych wydarzeń - V TYGODNIA FANTASTYKI.
Elżbieta Węgrzyn
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj