- Mieszkałam kilkadziesiąt metrów stąd i zawsze przyjazd tutaj będzie dla mnie bardzo wzruszającą chwilą. Zawsze, kiedy przechodzę koło tego mrówkowca, to liczę okna, siódme piętro, tam, gdzie mieszkałam. I tam wyrzuciłam moje dzienniki, czasem tego żałuję – mówiła autorka „Piaskowej Góry” w swoim spotkaniu autorskim na - Piaskowej Górze.