Z góry na Wałbrzych i Jedlinę
Na razie jest jeszcze zbyt wcześnie, żeby rozmawiać o terminie powstania wieży, czy o tym, z jakiego materiału zostanie wzniesiona. Być może będzie drewniana, jak wybudowana dwa lata temu wieża na górze Dzikowiec. Obecnie wszystko jest w fazie projektowania projektu. Na ten cel obie strony mają wyłożyć po 25 000 zł.
- Projekt jest symetrycznie finansowany przez obie gminy, jesteśmy przekonani, że to będzie bardzo dobre dla rozwoju turystyki. Środków będziemy poszukiwać w ramach Zintegrowanych Inwestycji Terytorialnych Aglomeracji Wałbrzyskiej, ale i innych funduszy, które dopiero się krystalizują i można przystępować do tej inwestycji oczekując kosztów nie większych niż kilkaset tysięcy złotych wspólnego wydatkowania, z zewnątrz przede wszystkim – ocenia prezydent miasta Roman Szełemej.
Z wieży będzie można podziwiać panoramę okolicznych gór – Sowich, Kamiennych, Wałbrzyskich, Karkonoszy, a także Jedliny Zdroju. Będzie też można spojrzeć z innej strony na Wałbrzych – i na Chełmiec, bo do tej pory tylko z niego można było patrzeć na miasto. Wieża na Chełmcu, zarządzana przez Europejskie Centrum Radiokomunikacji Amatorskiej „Góra Chełmiec” jest jednak otwarta dla zwiedzających tylko w weekendy i tylko od maja do października. A gdy na Borowej powstanie wieża ogólnodostępna, będzie z niej można korzystać także w zimie, albo oglądać nocną panoramę miasta. Podczas prac muszą być respektowane obostrzenia wynikające z przynależności naszych gór do regionu Natura 2000 – są one terenem siedliskowym wielu gatunków ptaków.
- To jeden z efektów naszej współpracy nad koncepcją zagospodarowania Gór Wałbrzyskich. Szczyt jest zalesiony i w tej chwili niczego z niego nie widać, a wieża sięgnie ponad wierzchołki drzew. Szlaki na Borowej są w bardzo dobrym stanie i na bieżąco utrzymywane, w zeszłym roku ponownie oznakowaliśmy 170 km tras rowerowych w Górach Wałbrzyskich – mówi Arkadiusz Grudzień, kierownik biura promocji urzędu miejskiego.
Wieża będzie najważniejszą, ale nie jedyną nowością na szczycie Borowej. W planie jest także budowa wiaty dla turystów, ustawienie stołu z ławkami, tablicy informacyjnej oraz stojaka na rowery.
- To dobra wiadomość, bo szczyt Borowej nareszcie zostanie wykorzystany turystycznie. W tej chwili turyści raczej go omijają, bo po co wchodzić, skoro niczego nie widać? Robią to na ogół ci, którzy chcą zdobyć Koronę Polski i muszą się sfotografować na szczycie. Kiedy powstanie wieża, pojawią się nowe możliwości turystyczne, będzie można na przykład wracać tamtędy z Andrzejówki. Zaletą jest też bliskość dworca PKP. Wieża na Szpiczaku po czeskiej stronie przyciąga mnóstwo turystów, bo stanowi konkretny cel wycieczki. Mam nadzieję, że na tej nowej wieży znajdzie się opis panoramy gór, jak na Szpiczaku. Bardzo się cieszę z tego pomysłu i znam wiele osób, które będą na to czekać – mówi Przemysław Diaków, wiceprezes wałbrzyskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Schronisk Młodzieżowych.
Przed wojną na szczytach dookoła Wałbrzycha było wiele wież widokowych – między innymi na Barbarce, Trójgarbie i Ptasiej Kopie. Wędrówka szczytami gór od jednej do drugiej stanowiła jedną z ulubionych rozrywek mieszkańców miasta. Do dziś stoi tylko wieża na Chełmcu i powstała przed dwoma laty wieża na Dzikowcu. Mierząca 853 m. n. p. m. Borowa jest najwyższą górą Wałbrzycha... od kilku lat, odkąd się okazało, że Chełmiec ma tylko 851 metrów, a nie, jak przez kilkadziesiąt lat uważano, 869 (bo podobno przypadkiem zmierzono go wraz z wieżą widokową).
A że widok z Borowej może być ciekawy, można się już dziś przekonać choćby z pobliskich starych kamieniołomów czy spod krzyża na zboczu góry Wołowiec.
fot. Wieża na górze Dzikowiec, OSR Dzikowiec
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj