| Źródło: Sylwia Kamińska, dietetyk kliniczny
Dietetyk radzi: Odchudzanie - jak wytrwać, gdy już zaczęliśmy?
Ostatnio rozpoczęliśmy krótki cykl tekstów - "akcję odchudzanie". Wiecie doskonale, ile ze zrzuceniem zbędnych kilogramów wiąże się mitów i przekłamań, dlatego poprosiliśmy naszą ekspertkę działającą głównie w regionie Wałbrzycha i Świdnicy o kilka podpowiedzi. Tak powstał tekst: DIETETYK RADZI: JAK SKUTECZNIE ROZPOCZĄĆ ODCHUDZANIE I NIE ZWARIOWAĆ?
- Zgodnie z zapowiedzią, przedstawiam Państwu kolejne zalecenia dotyczące zmian w żywieniu, które wpłyną na nasze zdrowie fizyczne i psychiczne - pisze Sylwia Kamińska i prezentuje kolejne kroki na tej niełatwej drodze. Oto one.
Krok siódmy: Masz prawo popełnić błąd lub się potknąć - często spotykam się z tym, że po pierwszym „grzeszku” podopieczni odpuszczają. Często uważają, że jeśli w piątek u teścia na imieninach zjedli kawałek ciasta i napili się drinka to już klapa. Nie wiedzą co począć, więc odpuszczają całkowicie, nadrabiają wszystkie zachcianki ze sloganem „Od poniedziałku”. NIE RÓBMY TAK! Nie oddzielajmy poniedziałku od reszty grubą kreską, wręcz przeciwnie, zapamiętajmy to zdarzenie. Po co?! Po to, aby lepiej przygotować się do imienin teściowej! Jeśli nie chcemy się całkowicie wyciąć z życia towarzyskiego, to musimy pewne sytuacje przewidzieć i na przykład tego dnia zjeść bardzo lekkie II śniadanie i obiad, wypić kilka szklanek wody więcej.
Krok ósmy: Szukajmy efektów nie tylko na wadze - nie wiedzieć czemu głównym wyznacznikiem sukcesu zmiany w żywieniu jest zmiana cyferki na wadze. Jeśli po kilku dniach widzimy, że waga nie leci - spada nam motywacja. Niestety to częste zjawisko! I tu wkraczam JA z zapytaniem: Pani Jadziu, a jak refluks, dokucza? Czy bóle głowy wieczorem doskwierają? A czy kostki puchną? I nagle jak grom z jasnego nieba - na buzi Pani Jadzi pojawia się uśmiech :)
Pani Jadzia odpowiada z entuzjazmem, że o refluksie w sumie zapomniała, głowa no jakby mniej bolała, a obrzęki… Faktycznie ich już nie ma! Wynika z tego pewien morał drodzy Państwo, waga nie może stanowić główny lub jedyny wyznacznik efektów.
Krok dziewiąty: Czy wszyscy chcemy? Sprawa bardzo indywidualna! To, że warto zmienić nawyki żywieniowe w naszych domach, wiemy, ale czy wszyscy tego chcą?! Warto przemycać drobne zmiany, warto podpowiadać i zachęcać, ale nic na siłę. Jeśli mąż Pani Jadzi nie chce rezygnować z panierki za kotlecie lub cukru do kawy to nie zmuszajmy go do tego, bo spowoduje to tylko dodatkowe napięcie, a i o awanturę się otrze.
Krok dziesiąty: Ja to ja - ważną sprawą jest, aby nie wprowadzać niezdrowej rywalizacji. Pamiętajmy, że kobiecy metabolizm różni się od męskiego, do tego mamy inne zestawy hormonów i inne zapotrzebowania. Zdarza się, że Pani Jadzia trzyma się zasad, zrzuciła 7 kg, a Pan Mąż w tym czasie tylko podglądał i zastosował 30% planu, co przyniosło mu spadek 14 kg. Życie nie zawsze jest sprawiedliwe drogie Panie i czasami mężczyźni szybciej chudną z małym nakładem pracy.
- Mam nadzieję, że odrobinę rozjaśniłam Państwu kwestie związane z racjonalnym odżywianiem i wprowadzaniem zmian. Do tematu z pewnością będziemy jeszcze wracać, na następnym razem poruszę kwestią truskawek ponieważ zaczynają już kusić, a my bez opamiętania zajadamy się nimi już od kilku dni i ciągle nam mało - zapowiada ekspertka.Polecamy również inne teksty z cyklu: DIETETYK RADZI:
JAJKO W KUCHNI - JEŚĆ, CZY NIE JEŚĆ?
NOWALIJKI MĄDRZE W KUCHNI I NA TALERZU
WODA MA OGROMNE ZNACZENIE. KTÓRĄ WYBRAĆ, ILE PIĆ?
DIETA A ODPORNOŚĆ - CO JEŚĆ BY BYĆ ZDROWYM?
DIETETYK RADZI: DO SWOJEJ KUCHNI I APTECZKI PRZEMYCAJ IMBIR
Masz pytanie do dietetyka? Napisz do nas na redakcja@walbrzychdlawas.info
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj