| Źródło: UOKiK
Alarmujący raport o mięsie i wędlinach
Inspekcja Handlowa (IH) na zlecenie UOKiK sprawdziła jakość oraz oznakowanie surowego mięsa i jego wyrobów, w tym popularną na świątecznych stołach białą kiełbasę, a także tatara i metkę. Skontrolowano 168 sklepów i hurtowni w całej Polsce, kwestionując produkty sprzedawane w 70, czyli niemal 41,7 proc.. Co ciekawe, kontrolowane miejsca wybrano na podstawie negatywnych wyników wcześniejszych kontroli. Jak widać, handlowcy niczego się nie nauczyli.
Indyk w wieprzowinie
Zastrzeżenia wzbudziło 218 partii mięsa (22,7 proc.) na 962 skontrolowane przez IH. Najczęściej mięso było błędnie oznakowane.
Wiele produktów zawierało składniki, których nie powinny mieć. Badania laboratoryjne wykazały, że np. że: mięso wieprzowe garmażeryjne zawierało 60 proc. indyka, a tatar lub hamburger wołowy - wieprzowinę.
Brak oznakowania
Inspekcja Handlowa sprawdziła też, jakie dodatki znalazły się w poszczególnych produktach mięsnych. Zgodnie z prawem, lista dodatków do surowych wyrobów mięsnych jest bardzo ograniczona w stosunku do listy substancji dodatkowych dozwolonych do przetworów mięsnych, np. wędlin. Ponadto, zdarzyło się, że opakowanie mięsa wieprzowego nie zawierało obowiązkowej informacji o kraju lub miejscu pochodzenia mięsa. Producenci używają też znaków graficznych „Produkt polski", jednak niezgodnie z wzorem określonym w przepisach.
Niedozwolone dodatki
Producenci przyprawiali mięso i wędliny chemią bardziej niż to konieczne. Przykładowo, do kiełbasek jagnięcych producent dodał konserwant E-250 (azotyn sodu), choć może się on znaleźć tylko w kiełbasie surowej białej, kiełbasie surowej metce, tatarze wołowym i golonce peklowanej.
W kiełbasie białej znalazły się substancje dodatkowe: E-621 (wzmacniacz smaku) i E-551 i E-535 (substancje przeciwzbrylające), których nie można dodawać do białej kiełbasy.
Kary
Inspektorzy Inspekcji Handlowej wydali 38 decyzji: o zafałszowaniu lub niewłaściwej jakości (33 decyzje) i o wycofaniu przeterminowanego mięsa (5). Łączne kary to prawie 30 tys. zł. Jeżeli masz wątpliwości do oznakowania lub jakości mięsa, skontaktuj się z Inspekcją Handlową.
oprac. ELW
fot. ilustracyjne
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj