Zamek Cisy miał drugą wieżę! Sensacyjne odkrycie w ruinach (FOTO)
A miał dwie...
Koncepcja dr Artura Boguszewicza z Katedry Etnologii i Antropologii Kulturowej Wydziału Nauk Historycznych i Pedagogicznych Uniwersytetu Wrocławskiego, prowadzącego badania, jest taka, że to, co my uważamy za zamek Cisy obecnie, było tak naprawdę częścią o wiele większej budowli, która została opuszczona wcześniej niż mówią źródła, a potem stała się składnicą materiałów budowlanych dla swoich właścicieli budujących nową siedzibę w Strudze, z czasem też i dla okolicznych chłopów. Rok temu udało się potwierdzić, że w obręb warowni wchodziły budynki mieszkalne, czyli w XIV wieku mógł tu przynajmniej okresowo rezydować dwór ze służbą i na te potrzeby utworzono nawet ujęcie wody pitnej z pobliskiego dopływu Czyżynki, skąd pochylnią wciągano wodę w beczkach na zamek. Pisaliśmy o tym:
ZAMEK CISY MIAŁ WODOCIĄG I BUDYNKI MIESZKALNE! (FOTO)
A w tym roku nie ma już wątpliwości, że zamkowi "przybył" nowy duży element architektoniczny - to prawdopodobnie baszta w murach obwodowych, ale rozmiarami niemal nie ustępuje głównej wieży.
Osada neolityczna?
- Chcieliśmy zbadać tu nawarstwienie kulturowe zamku schodząc coraz niżej. To nasz cel: chcemy ustalić precyzyjnie daty jego powstania i opuszczenia. Z przekazów wynika, że miał być opuszczony dopiero w XVIII wieku, ale z naszych badań - że już z końcem XV wieku podzamcze było już całkowicie niezamieszkane, może zamek górny jeszcze jakoś funkcjonował - mówi naukowiec.
Na tym stanowisku również miało miejsce odkrycie, które może okazać się spektakularne - to narzędzie krzemienne z epoki neolitu. Być może był to rodzaj zbrojnika sierpa. Czy to oznacza, że mogła być w tym miejscu osada neolityczna?
Naukowiec zakłada bowiem, że to stąd rządziła księstwem świdnicko-jaworskim jego ostatnia władczyni. Agnieszka Habsburżanka, wdowa po Bolku II Świdnickim, zmarła w 1392 roku. Po jej śmierci księstwo przeszło pod władzę Czech jako posag bratanicy jej męża, Anny Świdnickiej. Agnieszka mogła zamieszkiwać w Cisach przez dłuższe okresy, bo datowała stąd wiele swoich dokumentów. A jej mąż Bolko II wystawił tu dokument w 1327 roku, choć najprawdopodobniej nie on zbudował zamek, lecz jego ojciec Bernard Stateczny lub, co bardziej prawdopodobne, dziadek Bolko I Surowy, znany budowniczy zamków. Jak podkreśla dr Boguszewicz, ciekawostką jest, że na Cisach Piastowie świdnicko-jaworscy datowali mnóstwo dokumentów - a na Książu bardzo niewiele. Czyżby zamek nad Czyżynką był dla nich ważniejszy?
Rycerze rozbójnicy? To zależy, kto pisze historię...
Jeśli chodzi o późniejsze dzieje zamku, słyszeliśmy zawsze, że, jak inne okoliczne warownie, stał się pod koniec średniowiecza siedzibą rycerzy rozbójników. Artur Boguszewicz uważa, że rycerze rozbójnicy... to mit.
- Nie było takowych. To wroga propaganda wrocławska. Była to partia przeciwna Wrocławiowi wspierającemu węgierskiego króla Macieja Korwina. Natomiast szlachta z terenów księstwa świdnicko-jaworskiego, ziębickiego i opolskiego sprzyjała najpierw Jerzemu z Podiebradu, a potem Władysławowi Jagiellończykowi. A historię pisał w XV wieku wrocławski kronikarz i sekretarz rady miejskiej Piotr Eschenloer. To on opisał tych szlachciców broniących się w swoich zamkach jako rabusiów i zdeprawowanych zbójów. A strona przeciwna za wiele źródeł pisanych nie miała. Wrocław wygrał tę wojnę i utarła się opinia o rycerzach rozbójnikach, którą w XIX wieku powtarzała cała niemiecka historiografia. I do dziś pokutują oni w naszych, czasem marnych przewodnikach - mówi naukowiec.
W 1474 król Czech Władysław Jagiellończyk wyprawił się na Śląsk z pospolitym ruszeniem. Ten władca był autorytetem dla całej Europy środkowo-wschodniej. Jednak nie miał dostatecznej ilości armat, by zdobyć takie miasto jak Wrocław. - Potem jego armia zaczęła cierpieć głód, choć Jan Schellendorf posyłał im regularnie żywność z Książa i Świebodzic. W końcu przegrał i Maciej Korwin otrzymał Śląsk w dożywocie. Miał się nie mścić, ale się mścił. Książa nie zdobył za pierwszym podejściem, ale w 1483 obległ go ponownie i Schellendorf trafił do więzienia. Jest tu ciekawy wątek kobiecy, mianowicie jego żona usiłowała wtedy sprzedać Książ władcy Saksonii. Maciej był jednak zbyt potężnym królem, by taki manewr się powiódł. Pozostał własnością korony do czasów Hochbergów - mówi Artur Boguszewicz.
Jak dodaje pracownik Uniwersytetu, Piotrowi Eschenloerowi nie można za bardzo wierzyć, bo nie tylko pisał kronikę na cześć Macieja Korwina, ale popełniał też błędy merytoryczne, na przykład myląc zamek Kynast (Chojnik) z Kynsburgiem (Grodnem). Co do Cisów, to nie wiadomo, czy odgrywały ważną rolę w tej wojnie. Takie ślady widać choćby na Rogowcu, drugim zamku Jana Schellendorfa, który był burzony za pomocą maszyn oblężniczych. Ale, jak dodaje Artur Boguszewicz, czasem zamek mógł zostać zdobyty bez niszczenia murów, jeśli napastnik pokonał bramę. Jedno wiadomo na pewno - Cisy kryją jeszcze wiele tajemnic, a ich historię znamy prawdopodobnie tylko częściowo.
W pracach uczestniczy dziewięcioro wolontariuszy, studentów Uniwersytetu Wrocławskiego. Zakończą się w przyszłym tygodniu.
O wcześniejszych badaniach archeologicznych pisaliśmy:
ZAMEK CISY MIAŁ WODOCIĄG I BUDYNKI MIESZKALNE! (FOTO)
ZAMEK CISY – REZYDENCJA WŁADCZYNI CAŁEGO REGIONU?
O zamku Cisy:
ZAMEK CISY: TERAZ JEST TU MNIEJ ŚMIECI (FOTO)
CO NOWEGO NA ZAMKU CISY? KIEDY BĘDZIE MOST? (FOTO)
ZAMEK CISY BEZ PRZEJŚCIA - DO KIEDY?
ZAMEK CISY: ZIMOWY SPACER I COŚ DLA ODWAŻNYCH (FOTO)
ZAMEK CISY: WARTO ODWIEDZIĆ OSOBIŚCIE (FOTO)
ZAMEK CISY - SROMOTNA KLĘSKA RYCERZY ROZBÓJNIKÓW (FOTO)
BUDUJĄ DROGĘ DO ZAMKU CISY (FOTO)
ZAMEK CISY: TEN ROK PRZYNIESIE DUŻE ZMIANY (MAPA)
ZAMEK CISY: BĘDĄ SPORE ZMIANY
ZAMKOWY MOST JAK NOWY
Tekst i foto: Magdalena Sakowska
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj