Podzamcze: Obrazy, co uczą i leczą poznali w Atlantach
Iwona Chmielewska, gość Biblioteki pod Atlantami na Podzamczu, nie nazywa siebie pisarką i trudno ją tak nazwać po "przeczytaniu", czy raczej "obejrzeniu" jej książek. Można ją jednak uznać za ilustratorkę opowiadającą w swoich książkach o problemach, sama zaś mówi o sobie, że tworzy "poezję wizualną". Jej książki, nawet zagorzali werbaliści i zwolennicy książek tradycyjnych, uznają za doskonały pomocnik do terapii, zajęć warsztatowych i bioenergoterapeutycznych, a nawet do rozmowy z własnym dzieckiem.
W czym picturebooki pomagają rodzicom i pedagogom? Zastosowań ich jest wiele.
Na przykład... jak opowiedzieć dzieciom o holokauście? Wystarczy "pooglądać" z nimi ze zrozumieniem "Pamiętnik Blumki", to picturebook o dzieciach żydowskich ich opiekunie - doktorze Korczaku. Jakże tragiczne zakończenie tej opowieści jest wszystkim znane. Dzieci poznając je, zaczynają rozumieć samo zjawisko i rozmiar tragedii ludności semickiej. Autorka "Pamiętnika..." ma za sobą wiele lekcji z użyciem tej książki, jak i mnóstwo rozmów z nauczycielami, którzy po nią sięgnęli na lekcji. - Dzieci podchodzą do tego bardziej beztrosko, dorośli się tego boją, bo widzą cała zawartą tam grozę z pociągiem do Treblinki włącznie - mówi Iwona Chmielewska.
Picturebook zachęca odbiorców do współtworzenia, często na niemal pustej stronie pojawia się tylko jeden kształt i kolor zachęcający do współtworzenia, np. kształt plamy pozostawionej przez żelazko. Z tego kształtu rodzą się nowe pomysły na uzupełnianie treści, nadawanie nowych znaczeń. Autorka nie stroni od ciekawych, niestereotypowych rozwiązań - półprzezroczystych stron, ilustrowania za pomocą kawałków materiału. Forma zaskakuje i jest nośnikiem dodatkowych znaczeń. Poszczególne karty są doskonałym materiałem na spotkania warsztatowe i terapeutyczne.
Książki Chmielewskiej są doskonałym pretekstem do rozmów o niełatwych kwestiach jak tolerancja oraz o dorastanie. Potrafią przeprowadzić uważnego czytelnika przez niebezpieczne wydawałoby się rafy trudnej kwestii społecznej lub rodzinnej. Jedna z tych pozycji pomaga rodzicom oswoić dziewczynkę z pierwszą miesiączką... wszak obecnie dojrzewają coraz młodsze dziewczęta. - Nie zawsze sobie ze wszystkim radzimy. Te książki pokazują, że nie wszystkiemu trzeba wierzyć. Uczą krytycznego myślenia i niepopularnego dziś sceptycyzmu, pomagają nam ustrzec nasze dzieci przed manipulacją. Dlatego właśnie, choć żyjemy w kulturze obrazu - to paradoksalnie - książce obrazowej trudniej jest się przebić - zaznacza autorka. Inna oswaja niepełnosprawność. - Dlaczego dziewczynka w książce jest na wózku? A dlaczego nie?! - przekonuje autorka.
Poza książkami terapeutycznymi i pomocnymi pedagogom autorka zaprezentowała też inne swoje autorskie projektu jak "ABC.de", czyli picturebook przypominający autorski elementarz niemiecki z wszechstronnymi odniesieniami do kultury i znanych postaci wywodzących się z Niemiec. Inną ciekawostką był nietypowy tomik poezji Józefa Czechowicza ilustrowany rysunkami inspirowanymi znalezionymi w Lublinie zdjęciami nieżyjącego żydowskiego fotografa rodzinnego. Książka ta może być traktowana jako album ze zdjęciami okraszony poezją polskiego katastrofisty.
Chmielewska zaprezentowała też najnowszą książkę poświęconą swojej babci. Podczas spotkania można było kupić książki tej autorki i wygrać je w konkursie rysunkowym.
Elżbieta Węgrzyn
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj