| Źródło: Materiały partnera
Wyjście z długów. Zobacz, na czym polega metoda kuli śnieżnej!
Trzeba tylko odpowiednio podejść do tego wyzwania. Jednym ze sposobów, po które możesz sięgnąć, jest metoda kuli śnieżnej. Zobacz, jak to działa.
Jak wyjść z długów? Zacznij od oceny swojej sytuacji
Niespłacone zobowiązania finansowe wywołują dyskomfort. Czasami trudno jest im stawić czoła, zwłaszcza gdy nie masz możliwości ich uregulowania za jednym zamachem. Pamiętaj jednak, że im szybciej zaczniesz działać, tym łatwiej będzie Ci wyjść na finansową prostą.
Zacznij od wykonania prostego kroku: poszukaj wszystkich dokumentów, które przyszły do Ciebie w sprawie zadłużenia. Przejrzyj tę korespondencję i wypisz na kartce:
-
z jakiego tytułu masz zadłużenie,
-
komu i ile zalegasz,
-
z kim kontaktować się w sprawie długów – pamiętaj, że jeśli zalegałeś ze spłatą należności np. na rzecz banku, operatora telefonii komórkowej czy telewizji kablowej przez długi czas, sprawa mogła zostać przekazana firmie windykacyjnej. Jeśli tak się stało, to z nią możesz się porozumieć w sprawie uregulowania zobowiązań.
Podlicz, jak duże są Twoje zaległości. Kiedy będziesz wiedzieć, na czym stoisz, możesz przystąpić do działania.
Metoda kuli śnieżnej – czym jest i dlaczego może być skuteczna?
Metoda kuli śnieżnej to rozwiązanie, które może się sprawdzić wówczas, gdy ciąży na Ciebie więcej niż jedno zadłużenie. Wiąże się z podzieleniem środków, które masz na spłatę zobowiązań tak, aby w pierwszej kolejności spłacić najmniejsze zobowiązanie. To je warto spłacić w najwyższej racie, a na większe długi przeznaczać mniejsze kwoty.
Dlaczego to podejście może być efektywne? Z dwóch powodów. Po pierwsze, ponieważ pozwoli Ci „zamykać” sprawy kolejnych długów jedną po drugiej, przez co liczba wierzycieli, których masz, zmniejszy się. Po drugie, to ważne z psychologicznego punktu widzenia – zmniejszająca się liczba zobowiązań, które na Tobie ciążą, pozwoli Ci uwierzyć, że możesz wyjść na finansową prostą i da poczucie „odciążenia”. A to przełoży się na większą motywację do dalszej spłaty.
Jak wyjść z długów metodą kuli śnieżnej?
Jeśli określiłeś już to, komu i ile zalegasz, posegreguj te zobowiązania od najmniejszego do największego. W następnej kolejności oblicz, na jaką miesięczną ratę na długi Cię stać. Aby to zrobić:
-
policz, ile wynoszą Twoje miesięczne przychody – weź pod uwagę te, których jesteś pewien, np. z emerytury lub renty, a także z pracy zarobkowej,
-
oblicz wysokość stałych wydatków – tych na czynsz, media, stale przyjmowane leki czy jedzenie; dolicz do tej kwoty ok. 15%, to suma na nieprzewidziane i dodatkowe wydatki,
-
odejmij od dochodu wysokość stałych wydatków – to suma, która pozostaje Ci na spłatę zobowiązań.
Na koniec zastanów się, czy możesz ją jakoś zwiększyć. Czasem wystarczy rezygnacja z jedzenia na mieście lub z abonamentu za Netflixa, aby zyskać kilkadziesiąt złotych więcej na ratę.
Już wiesz, ile możesz wydać? Teraz czas ustalić nowe warunki spłaty z wierzycielami. Ustal najwyższą wysokość raty na uregulowanie najmniejszego długu – tak, aby pozbyć się go najszybciej, jak to możliwe. Jeśli jesteś klientem firmy windykacyjnej, np. Ultimo, możesz to zrobić nawet online, za pośrednictwem portalu obsługi zadłużenia, bez bezpośredniego kontaktu z doradcą. Oczywiście jeżeli wolisz, możesz uzgodnić warunki spłaty także np. za pośrednictwem infolinii czy podczas rozmowy na czacie. Potem wystarczy spłacać swoje zobowiązania i obserwować, jak kolejne długi znikają z konta. Nie zapomnij również o tym, aby zabezpieczyć się na przyszłość – pomyśl o zbudowaniu poduszki finansowej, dzięki której ryzyko wpadnięcia w długi w kolejnych latach będzie znacznie mniejsze.
Napisz komentarz
Komentujesz jako: Gość Facebook Zaloguj